Bliski współpracownik Bidena wygląda jak kanclerz Scholz. Musi się tłumaczyć

Bliski współpracownik Bidena wygląda jak kanclerz Scholz. Musi się tłumaczyć

Senator Chris Coons i kanclerz Olaf Scholz
Senator Chris Coons i kanclerz Olaf Scholz Źródło: X / ChrisCoons
„Nie jestem nim”, „Nie, to nie ja” – powtarza raz za razem senator Chris Coons, kiedy mylony jest z kanclerzem Olafem Scholzem. Ale robi to z uśmiechem na twarzy. W końcu dobrze się znają, a on sam jest bliskim współpracownikiem Joe Bidena.

Kanclerz Olaf Scholz przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Za Atlantykiem spędzi dobę. Spotka się m.in. z prezydentem Joe Bidem. Na razie jednak politykowi udało się spotkać z senatorem Chrisem Coonsem, bardzo bliskim współpracownikiem Joe Bidena.

Wyróżnikiem Chrisa Coonsa w tym przypadku jest jednak coś innego, niż wysoko piastowane stanowisko i zaufanie prezydenta Stanów Zjednoczonych. To wygląd. Senator i kanclerz Niemiec wyglądają co najmniej jak rodzeństwo i niewykluczone, że to bliźniaki jednojajowe.

Olaf Scholz opisuje podobieństwo jeszcze bardzo dobitnie. „Dobrze znów zobaczyć mojego klona!” – napisał w mediach społecznościowych kanclerz publikując wspólne zdjęcie polityków.

Senator Chris Coons nie pozostał dłużny. Dodał zdjęcie ze swojej perspektywy i podpisał je po niemiecku: „Kto jest kim?”.

twitter

Liczne tłumaczenia Chrisa Coonsa

Podobieństwo tych dwóch polityków urosło już wręcz do rangi legendy. Kilkukrotnie zdarzało się już, że amerykański senator mylony był z kanclerzem Niemiec.

Przykładowo podczas zeszłorocznego styczniowego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, kiedy schodził on ze sceny, wszystkie kamery i fotoreporterzy zwrócili się w jego kierunku. – Przepraszam, nie jestem nim – powiedział dziennikarzom Coons.

Alexander Ward, dziennikarz Politico, opowiadał historię, jak do analogicznej sytuacji doszło w Monachium niecały miesiąc po forum w Davos. Senator Coons wyszedł na chwilę z oficjalnego spotkania, aby porozmawiać z dziennikarzem.

Spotkali się w tradycyjnej bawarskiej restauracji. Kiedy tylko polityk do niej wszedł, ludzie z kilku okolicznych stolików podnieśli głowy, a kelnerzy zwolnili. Coons znowu powiedział: „Nie, to nie ja. Ja jestem tym drugim facetem”.

Senator o kanclerzu Olafie Scholzu

Należy jednak nadal pamiętać, że senator Coons jest jednym z najbliższych współpracowników prezydenta Bidena. Wymieniany jest tuż obok Sekretarza Stanu Antony’ego Blinkena, sekretarza obrony Lloyda Austina, czy doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana.

Ważne więc jest to, jak opisał wizytę swojego „klona”. „Wizyta kanclerza Scholza w Waszyngtonie powinna podkreślić, jak ważne jest, aby USA dotrzymały zobowiązania naszych partnerów i sojuszników na całym świecie i zachęcały Kongres do szybkiego uchwalania ustaw wspierających Ukraińców w ich walce” – czytamy.

Czytaj też:
Kłopoty Joe Bidena? Zdolność do dalszego sprawowania władzy jest podważana
Czytaj też:
Zagraniczne wizyty Donalda Tuska. Te kraje premier ma odwiedzić w pierwszej kolejności

Opracował:
Źródło: Politico / Tagesspiegel