List do ministra spraw zagranicznych opublikowała redakcja rosyjskiego serwisu news.ru. Autorem jest Selim Bensaad, artysta-malarz i krewnym w linii prostej Józefa Stalina (tak naprawdę Iosifa Wissarionowicza D żugaszwiliego) – dyktatora odpowiedzialnego za śmierć milionów ludzi.
Prawnuk Stalina proponuje rozwiązanie jednej z najważniejszych organizacji, istniejących od 1945 roku
Bensaad w liście do Siergieja Ławrowa pisze, że potrzebna jest debata ws. przyszłości ONZ. „Jako ostatni urodzony Dżugaszwili, (...) i wnuk Jakowa Dżugaszwilego, który zginął w nazistowskim obozie koncentracyjnym Sachsenhausen, jestem gotów oficjalnie w imieniu rodziny Stalina wesprzeć pana i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej w zwołaniu specjalnego posiedzenia ONZ w celu podjęcia decyzji o przyszłym losie tej organizacji i celowości udziału w niej kraju następcy Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, kraju zwycięzcy faszyzmu – Rosji” – pisze Bensaad, czytamy na news.ru.
Jego zdaniem ONZ nie zdała egzaminu w kwestii zapobiegania ludobójstwu Rosjan – m.in. w Donbasie, a także „prowadzi politykę podwójnych standardów w Strefie Gazy [gdzie na początku października 2023 roku wybuchł konflikt zbrojny – red.]”. Zasugerował rozwiązanie organizacji.
Sekretarz prasowy Bensaada chce, by stolicą ONZ została w przyszłości Moskwa
Zdaniem Wadima Gorzhankina – który jest sekretarzem prasowym prawnuka Stalina – należy przenieść siedzibę ONZ z Nowego Jorku do np. Moskwy czy Jałty – oznajmił w rozmowie z agencją RIA Novosti. Dodał, że „zachodni dyplomaci wykorzystują reżim wizowy do wywierania presji i pozbawiania rosyjskich przedstawicieli możliwości wzięcia udziału w sesjach ONZ w Nowym Jorku” – czytamy na news.ru. Przypomniał, że Stalin był obecny, gdy ONZ była zakładana. Organizacja miała przede wszystkim gwarantować pokojowe rozwiązywanie geopolitycznych sporów i zapobiegać kolejnej wojnie, lecz – zdaniem Gorzhankina – tak się nie dzieje.
Sam Bensaad co jakiś czas zwraca się w oficjalnych pismach do władz z różnymi prośbami. Dwa lata temu napisał list do prezydenta Rosji Władimira Putina, by ten pozwolił mu na ekshumację ciała pradziadka, by bez wątpliwości poznać charakter jego śmierci i odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie został otruty. W tej sprawie wysłał specjalny wniosek do władz Kremla, ale na ekshumację nie zezwolono.
Prawnuk Stalina chce ponownego pogrzebu pradziadka
Bensaad chciał także, by Stalinowi ponownie zorganizowano pochówek – tym razem na Cmentarzu Nowodziewiczy obok jego żony Nadieżdy Allilujewej – co miało być jego wolą, której nie spełniono.
Jak przypomina serwis ekhokavkaza.com, Bensaad pisał też listy m.in. Cyryla I, by pomógł doprowadzić do ponownego pochówku pradziadka. Zwracając się do patriarchy moskiewskiego, oznajmi ponadto, że jest w posiadaniu ikony (w Prawosławiu „ikony” są rodzajami „świętych obrazów”), która ponoć należała do Stalina. Chciałby dać ją Władimirowi Putinowi, by ten umieścił ją w świątyni rosyjskich sił zbrojnych w Parku Patriotów.
Bensaad to krewny w linii prostej dyktatora
Bensaad jest synem Hosina Bensaada (Algierczyka) i Galinyy Dżugaszwili. Jego dziadek Jakow Dżugaszwili został zabity przez nazistów. Jakow był zaś synem Józefa Stalina, który zamordował niezliczoną liczbę ludzi. Bensaad jest niepełnosprawny niemal od urodzenia – słabo widzi i ma bardzo słaby słuch.
Czytaj też:
Miedwiediew o przywódcach Ukrainy: Polityczne szmaty, wstydliwi naziściCzytaj też:
Ukraiński wywiad włamał się na serwer Rosji. Przechwycono dane wojskowe