Morderstwo Polaka w Szwecji. Do aresztu trafił 17-latek

Morderstwo Polaka w Szwecji. Do aresztu trafił 17-latek

Miejsce zastrzelenia Polaka w Skarholmen
Miejsce zastrzelenia Polaka w Skarholmen Źródło:PAP / TT News Agency
Szwedzki sąd zdecydował się na 2-tygodniowy areszt względem 17-latka, który mógł mieć wiedzę na temat śmierci Polaka w Sztokholmie. Nastolatkowi zarzuca się „ukrywanie przestępstwa”.

O tragicznej śmierci 39-letniego Polaka w stolicy Szwecji informowaliśmy w czwartek 11 kwietnia. Mężczyzna w środę 10 kwietnia wdał się w sprzeczkę z grupą wyrostków, w trakcie której padł śmiertelny strzał. W związku z tą sprawą dokonano już pierwszych zatrzymań.

Teraz sąd rejonowy w Huddinge pod Sztokholmem postanowił zatrzymać jednego z podejrzanych na dwa tygodnie w areszcie. Chodzi o 17-letniego Yassina Z., którego dziennikarze mogli już zobaczyć na sali sądowej. Z opisów wynika, że miał długie kręcone włosy i w trakcie czynności nie wykazywał żadnych emocji. Yassin Z. miał jedynie przekazać przez swojego obrońcę, że „zaprzecza popełnienia przestępstwa”.

Szwedzki sąd we wtorek 16 kwietnia decydować będzie także w sprawie innego zatrzymanego. Możliwe, że odnośnie 18-letniego podejrzanego podejmie podobne środki. Obaj nastolatkowie zatrzymani zostali w sobotę 13 kwietnia. Mają szwedzkie obywatelstwo, ale pochodzą z innych krajów.

Polak zastrzelony w Sztokholmie. Zwrócił uwagę młodzieży

Z medialnych opisów zdarzenia wynika, że mieszkający w Sztokholmie Polak szedł z synem na basen w dzielnicy Skarholmen. W tunelu pod wiaduktem natknął się na grupę młodzieży i wdał z nimi w wymianę zdań. Tam też padł strzał, który dla 39-latka okazał się śmiertelny.

Szwedzkie media podkreślały „obywatelską postawę” Polaka. Miał on wcześniej kontaktować się z policją i zwracać uwagę na grupy młodocianych porzestępców, handlujących narkotykami. Dziennikarze pisali, że nie chciał, by jego syn dorastał w pełnym przemocy środowisku.

Narodowość zmarłego w rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził szwagier mężczyzny. Podkreślał, że cała rodzina przeżywa obecnie trudne chwile. Motywy sprawców wciąż nie są dokładnie znane.

Fala zbrodni w stolicy Szwecji

Od początku marca w Skarholmen doszło do jeszcze dwóch innych strzelanin. W jednej skończyło się na ranieniu człowieka, w drugiej osoba poszkodowana zmarła. Krytykujący władze Jimmie Akesson w wiadomości na platformie X podkreślał, że „frazesy” to za mało. Domagał się prawdziwej „wojny z gangami”.

Czytaj też:
Najbardziej niebezpieczny kraj w Europie dla kierowców. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości
Czytaj też:
W Skandynawii padł rekord. Lato jeszcze nigdy nie przyszło tam tak szybko

Opracował:
Źródło: WPROST.pl