Senior chciał w ten sposób zarobić. – Będę musiał pracować przez resztę życia, żeby naprawić wszystko, co zrobiłem – powiedział Schubarth sędziemu tuż przed ogłoszeniem wyroku. Adwokat Schubartha, Jason Holden, powiedział, że sklonowanie olbrzymiej owcy Marco Polo, upolowanej w Kirgistanie w 2013 roku, zrujnowało „życie, reputację i rodzinę” jego klienta.
Sąd decydując o wyroku miał trudne zadanie
Sędzia sądu okręgowego USA Brian Morris ukarał Schubartha grzywną w wysokości 20 tysięcy dolarów i nakazał mu zapłatę 4 tysięcy dolarów na rzecz US Fish and Wildlife Foundation. Jak wskazał, przy podejmowaniu decyzji w sprawie wyroku wziął pod uwagę wiek Schubartha i brak karalności. Jak powiedział portalowi The Guardian, chciał by zapadł wyrok, który odstraszyłby kogokolwiek od prób „zmiany składu genetycznego stworzeń” na Ziemi.
Już w marcu Arthur „Jack” Schubarth przyznał się do zarzutów.
Schubarth jest właścicielem Sun River Enterprises LLC, 87-hektarowego, rancza, które kupuje, sprzedaje i hoduje „alternatywne zwierzęta hodowlane”, takie jak owce górskie, kozy górskie i zwierzęta kopytne. Zwierzęta żyją tam głównie na potrzeby prywatnych rezerwatów łowieckich, gdzie odstrzeliwuje się je w ramach płatnych polowań. Mężczyzna przekazał, że swoją działalność w zakresie hodowli zwierząt łownych prowadził od 1987 roku.
Proceder trwał 10 lat
Jak wskazała agencja AP, cały proceder, za który Schubarth usłyszał wyrok, trwał 10 lat. W protokole wyroku mają znajdować się także słowa uznania dla samozwańczego naukowca, który „dokonał czegoś niemożliwego. Na ranczu, w stodole w Montanie stworzył niezwykłe zwierzę, które narodziło się dzięki nauce” – napisano. Z akt sądowych wynika, że mężczyzna sprzedał nasienie stworzonej przez siebie hybrydy oraz powołane przez siebie do życia hybrydy owiec trzem osobom w Teksasie. Dodatkowo mieszkaniec Minnesoty przywiózł na jego ranczo 74 owce do zapłodnienia. Każda z nich mogła kosztować nawet 10 tysięcy dolarów.
Owce Marco Polo to największe owce na świecie. Mogą osiągnąć wagę niemal 140 kilogramów, a ich rogi mają nawet 1,5 metra długości.
Czytaj też:
Wymarłe zwierzęta wróciły do żywych. Dzięki naukowcomCzytaj też:
Uroczyste święto w górskim miasteczku. Na ulicach zaroi się od owiec i pasterzy