Rosjanin doprowadził do kolizji statków na Morzu Północnym? Stanie przed brytyjskim sądem

Rosjanin doprowadził do kolizji statków na Morzu Północnym? Stanie przed brytyjskim sądem

Morze Północne, zdjęcie ilustracyjne
Morze Północne, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Julia Sb
Brytyjska policja poinformowała o przedstawieniu zarzutów kapitanowi kontenerowca, który w poniedziałek zderzył się z innym statkiem na Morzu Północnym. Rosjanin w sobotę stanie przed sądem.

Kapitan kontenerowca, który w poniedziałek zderzył się z innym kontenerowcem na Morzu Północnym nieopodal Anglii, 59-letni Rosjanin Władimir Motin, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i poważnego zaniedbania. Mężczyzna przebywa w areszcie, a w sobotę stanąć ma przed sądem w Hull w północnej Anglii.

Kolizja statków na Morzu Północnym. Kontenerowiec stanął w płomieniach

Do kolizji z udziałem dwóch kontenerowców doszło w poniedziałek ranookoło 10 mil morskich od brytyjskiego miasta Hull. Zmierzający w kierunku Holandii pływający pod portugalską banderą statek towarowy Solong przy niemal pełnej prędkości uderzył w tankowiec MV Stena Immaculate wyczarterowany przez amerykańską armię do przewozu paliwa do silników odrzutowych.

Jak opisywał na antenie stacji CBS zdarzenie amerykański żeglarz ze statku MV Stena Immaculate, załoga miała zaledwie kilka sekund na reakcję. Kontenerowiec pojawił się nagle, równie nagle wybuchł pożar. Kolejny z amerykańskich żeglarzy przekazał, że prędkość Solonga wynosiła około 16 węzłów na godzinę, podczas gdy MV Stena Immaculate pozostawał zakotwiczony.

Kolizja statków na Morzu Północnym. Nie żyje jedna osoba

W wyniku zdarzenia tankowiec stanął w płomieniach. Brytyjskie służby natychmiast podjęły działania ratunkowe. W akcji udział brało co najmniej kilka jednostek straży przybrzeżnej oraz helikopter ratunkowy. Mimo tego, jak informuje prokuratura, w wypadku zginął jeden z członków załogi statku dowodzonego przez Rosjanina. To 38-letni Filipińczyk Mark Angelo Pernia.

Kolizja statków doprowadziła do wycieku przewożonego przez wyczarterowaną przez Amerykanów jednostkę paliwa lotniczego do Morza Północnego. Wbrew obawom nie doszło jednak do katastrowy ekologicznej, ponieważ większość paliwa spaliła się podczas pożaru.

Istniało także zagrożenie, że dowodzony przez Rosjanina statek przewoził cyjanek sodu. Informację takie podał specjalizujący się w raportowaniu danych morskich portal Lloyd's List Intelligence. Doneisienia te zdementowali jednak właściciele statku, firma Ernst Russ AG.

Czytaj też:
W Berlinie płoną samochody Muska. Policja nie wyklucza ataku ekstremistów
Czytaj też:
Putin odpowiedział na propozycję Trumpa. Padła ważna deklaracja

Źródło: Onet.pl