Ambasador Rosji grozi Ukrainie

Ambasador Rosji grozi Ukrainie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin ostrzegł, że Ukraina "zatrzeszczy w szwach", gdy tylko "pomarańczowi" spróbują wciągnąć ją do NATO.
Rogozin wyraził zdziwienie pośpiechem, z jakim NATO przygotowuje wejście Ukrainy do sojuszu, a także bezwstydem ukraińskich władz, działających bez oglądania się na opinię własnego narodu. Zapowiedział, że baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie nigdzie się nie przeniesie.

"W Kijowie wyraźnie nie docenia się następstw wstąpienia do NATO. Jeśli na zachodniej Ukrainie wszystko jest jasne, to Krym do sojuszu wcale się nie wybiera. Na wschodzie kraju naród może powstać, nie patrząc na to, że u władzy znajdują się tam przedstawiciele oligarchów. Ukraina zatrzeszczy w szwach, gdy tylko pomarańczowi faktycznie spróbują wciągnąć ją do NATO. A jeśli chodzi o bazę w Sewastopolu, to ona nigdzie się nie przeniesie. Po prostu nie ma gdzie" - powiedział Rogozin.

Na pytanie gazety o działania, jakie może podjąć Rosja oprócz wypowiedzenia traktatu o przyjaźni i współpracy z Ukrainą, Rogozin odpowiedział: "Ogłaszając niepodległość w 1991 roku Ukraina wśród podstawowych zasad gwarantowała także neutralność swojego państwa. Po wstąpieniu do NATO te zasady zasadniczo się zmieniają. Oznacza to także nowe podejście do rozwiązywania terytorialnych problemów. Przypomnę, że Nikita Chruszczow przekazał Ukrainie Półwysep Krymski na znak wiecznej przyjaźni między dwoma narodami i jako symbol historycznego zjednoczenia Ukrainy z Rosją. Pytanie tylko, czy Rosja wykorzysta ten prawny niuans".
Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, na początku czerwca podjęła uchwałę, w której zarekomendowała prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi i rządowi Władimira Putina wypowiedzenie układu o przyjaźni, współpracy i partnerstwie z Ukrainą z 1997 roku, jeśli kraj ten włączy się do Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO.

Zdaniem rosyjskich polityków traktat ten jest jedynym dokumentem, w którym Rosja uznaje Krym za integralną część Ukrainy.

Rosyjscy politycy utrzymują też, że w 1954 roku, gdy ówczesny przywódca ZSRR Nikita Chruszczow włączył Półwysep Krymski do Ukraińskiej SRR, Sewastopol jako baza Floty Czarnomorskiej pozostał miastem wydzielonym podporządkowanym bezpośrednio Moskwie.

Pap, keb