Francja: spory o politykę imigracyjną

Francja: spory o politykę imigracyjną

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gwałtowną polemikę wokół polityki imigracyjnej we Francji wywołał niedzielny pożar w ośrodku dla nielegalnych imigrantów w podparyskim Vincennes. Przedstawiciel rządzącej partii oskarżył obrońców praw imigrantów o sprowokowanie podpalenia budynku.
Ośrodek w Vincennes - największy we Francji areszt dla nielegalnych imigrantów, czekających na wydalenie z kraju - spłonął w niedzielę wieczorem. Do podpalenia doszło w następstwie buntu więźniów, dzień po tym, gdy w ośrodku zmarł na atak serca 41- letni Tunezyjczyk.

Ogień wznieciły przetrzymywane tam osoby, paląc leżące w celach maty. Kilkunastu rannych trafiło do szpitala, pozostałe osoby - około 250 - przewieziono do innych ośrodków dla imigrantów, m.in. w Lille, Nimes, Palaiseau. Jednego z więźniów, który prawdopodobnie uciekł w czasie pożaru, do tej pory nie odnaleziono.

Pożar wywołał polemikę wokół francuskiej polityki wobec imigrantów. Stephane Le Foll, doradca szefa Partii Socjalistycznej Francois Hollande'a, powiedział w poniedziałek, że dramat w Vincennes jest rezultatem bezwzględnej "polityki liczb", prowadzonej przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i rząd Francois Fillona.

Zdaniem Hollande'a zaostrzenie polityki wobec nielegalnych imigrantów przez obecne władze powoduje przeludnienie ośrodków i wywołuje bunty przetrzymywanych.

Rzecznik partii Sarkozy'ego, Unii na Rzecz Ruchu Ludowego, Frederic Lefebvre oskarżył zaś o "sprowokowanie" niedzielnych zajść w ośrodku obrońców praw uchodźców, którzy manifestowali w niedzielę przed ośrodkiem w Vincennes.

Lefebvre domaga się "wyciągnięcia wszelkich konsekwencji, w tym także prawnych, jeśli odpowiedzialność członków organizacji RESF (Edukacja bez Granic) zostanie dowiedziona".

W odpowiedzi działacze tej organizacji stanowczo odrzucili zarzuty, twierdząc, że wydarzenia w Vincennes dowodzą "desperacji uwięzionych" i "słabości polityki imigracyjnej Sarkozy'ego".

pap, keb