Kłopoty McCaina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Republikański kandydat na prezydenta USA, senator John McCain postawił na czele swego sztabu wyborczego nowego stratega, ściśle związanego z ekipą prezydenta George'a W. Busha. To kolejna zmiana personalna w jego kampanii, która zdaniem obserwatorów nie przebiega dobrze.

Nowym szefem bieżących operacji kampanii McCaina został 37-letni Steve Schmidt, były bliski współpracownik Karla Rove'a, słynnego "guru" politycznego prezydenta Busha i były doradca wiceprezydenta Dicka Cheneya. Przejmie on część obowiązków głównego menedżera kampanii Ricka Davisa.

Ten ostatni kierował kampanią od lipca ubiegłego roku, kiedy to McCain wymienił niemal całą swoją ekipę po okresie spadku popularności. W prawyborach senator pokonał konkurentów, ale ostatnio w kręgach Republikanów nasilają się głosy krytyki, że w swojej kampanii popełnia błędy.

W sondażach jego demokratyczny rywal Barack Obama prowadzi różnicą około 10 punktów procentowych. Zdaniem republikańskich ekspertów dzieje się tak, ponieważ McCain wraz ze swoim sztab nie zdołał wypracować wyraźnego przesłania swojej kampanii i nie wykorzystuje słabych punktów Obamy.

Republikańscy eksperci, jak Rove, oraz apolityczny strateg Dick Morris, który doradzał zarówno prezydentowi Clintonowi, jak i Republikanom, uważają na przykład, że McCain powinien ostrzej atakować program gospodarczy Obamy, w szczególności jego zapowiedzi podwyżek podatków, m.in. od zysków kapitałowych.

"Wszyscy ekonomiści są zgodni, że ten plan zrujnuje gospodarkę. Przy słabym dolarze i niskich stopach procentowych już następuje ucieczka od inwestowania na rynkach finansowych w USA, więc dodatkowe opodatkowanie zysków kapitałowych jeszcze bardziej by do tego zniechęciło. Wystarczyłoby więc zebrać kilkadziesiąt opinii ekonomistów, żeby zniszczyć Obamę" - powiedział Morris w środę w telewizji Fox News.

Awans Schmidta oznacza jednak, że Demokratom jeszcze łatwiej będzie atakować McCaina jako kandydata, którego wybór oznacza "kontynuację rządów Busha".

ab, pap