Według izraelskich mediów wojsko rozpoczęło już koncentrację na granicy ze Strefą Gazy. Radio publiczne podało, że "dodatkowe jednostki opancerzone zajęły pozycję w sektorze graniczącym ze Strefą Gazy".
W sobotę Ehud Barak odrzucił stanowczo międzynarodowe apele o rozejm. "Dla nas prośby o zawieszenie broni z Hamasem to tak, jakby was prosić o zawieszenie broni z Al Kaidą - powiedział w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Fox News. "Naszym zamiarem jest całkowita zmiana reguł gry" - dodał.
Były szef izraelskiego wywiadu wojskowego generał Amos Malka powiedział w radiu, że "wojskowa operacja powietrzna jest wspaniała, ale nie może ona położyć kresu groźbom Hamasu; powinna przyjść kolej na interwencję naziemną z precyzyjnie wyznaczonymi celami".
Samoloty izraelskie tuż po północy w niedzielę, w pierwszym ataku tego dnia ostrzelały i zniszczyły meczet w Gazie. Jak twierdzi strona izraelska, był on wykorzystywany do działalności terrorystycznej. Agencja Associated Press pisze o dwóch zabitych w tym nalocie. Według różnych źródeł, od dwóch do sześciu osób jest rannych. W znajdującym się obok szpitalu Szifa wyleciały z okien szyby.
Rzecznik armii izraelskiej potwierdził ostrzał. Jak powiedział, meczet w dzielnicy Rimal był wykorzystywany "do działalności terrorystycznej". Dodał, że Izrael stara się oszczędzić instytucje religijne, ale zastrzegł, że żaden obiekt nie będzie schronieniem dla osób odpowiedzialnych za ataki na ten kraj.
W niedzielę rano, jak twierdzą świadkowie, lotnictwo izraelskie przeprowadziło kolejny nalot na Strefę Gazy, tym razem w rejonie pogranicza z Egiptem. Jak pisze agencja AFP, celem ostrzału była ciężarówka zmierzająca w okolice miasta Rafah. Według radia radykalnej organizacji Hamas ostrzał spowodował liczne ofiary, ale tej informacji nie potwierdzają palestyńskie służby medyczne.
Rzecznik armii izraelskiej powiedział AFP: "Kontynuujemy ataki na ważne obiekty Hamasu w Strefie Gazy".
Publiczne radio izraelskie zaś podało informację o około 20 nalotach na obiekty w Strefie, dokonanych w nocy z soboty na niedzielę.
W sobotę o godz. 11.30 czasu lokalnego (10.30 czasu polskiego) lotnictwo izraelskie rozpoczęło ostrzał Strefy Gazy, powodując poważne zniszczenia. Celem nalotów były przede wszystkim instytucje rządzącej w Strefie radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas.
Najnowszy bilans ofiar izraelskich nalotów na Strefę Gazy to 271 ofiar śmiertelnych po stronie palestyńskiej. W większości są to członkowie oddziałów Hamasu. 700 osób jest rannych, z czego 140 ciężko. Przedstawiciele władz palestyńskich mówią o co najmniej 15 cywilnych ofiarach śmiertelnych.pap, em