Tymoszenko stawia warunki ws. gazu

Tymoszenko stawia warunki ws. gazu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. J. Marczewski/Wprost 
Premier Julia Tymoszenko powiedziała, że Ukraina podpisze protokół o utworzeniu komisji do spraw monitoringu tranzytu gazu, jeśli w tej komisji eksperci z Ukrainy i Rosji będą reprezentowani na zasadzie parytetu.

"Właśnie w takim lustrzanym wariancie, gdy oba kraje - Ukraina i Rosja - mają jednakowe prawa w sprawie dostępu ekspertów, podpiszemy taki protokół" - oznajmiła Tymoszenko. Dodała, że Ukraina jest gotowa podpisać dokument jak najszybciej.

Reagując na tę deklarację rzecznik rosyjskiego Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział, że wskazuje ona na gotowość rządu w Kijowie do podpisania protokołu. "Zdaje się, że sprawa polega na decyzji prezydenta Ukrainy" - dodał.

W piątek na temat porozumienia w sprawie misji unijnych obserwatorów, jaka ma doprowadzić do wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do UE, rozmawiał w Kijowie premier Czech Mirek Topolanek. Ustalono, że Ukraina pozwoli rosyjskim obserwatorom na wjazd na jej terytorium w celu nadzorowania tranzytu rosyjskiego gazu do Europy.

Sprawa rozmieszczenia obserwatorów tranzytu surowca jest kluczowa dla dostaw rosyjskiego gazu do UE - od tego bowiem Rosja uzależniła ich wznowienie.

Topolanek potwierdził w piątek w Kijowie, że jest zgoda Ukrainy i "podobne zobowiązanie" Rosji w sprawie dopuszczenia do nadzoru ekspertów obu stron.

W piątek Komisja Europejska (KE) ogłosiła, że rozpoczęcie pracy przez unijnych obserwatorów w Kijowie oznacza, że wszystkie warunki natychmiastowego wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do UE przez terytorium Ukrainy zostały spełnione.

Jednak Kuprijanow powiedział, że "dopóki protokół nie jest podpisany przez wszystkie strony, specjaliści ci nie mają statusu obserwatorów". Ocenił też, że eksperci "nie mają czego monitorować w Kijowie". Jego zdaniem, obserwacja powinna w punktach krańcowych systemu gazociągów na Ukrainie oraz w podziemnych zbiornikach gazu.

Wcześniej również prezes Gazpromu Aleksiej Miller zapowiedział, że dostawy paliwa zostaną wznowione po podpisaniu formalnego porozumienia w sprawie misji obserwacyjnej. Natomiast zdaniem KE, do wznowienia dostaw nie potrzeba pisemnego porozumienia, ponieważ jest telefoniczna umowa.

W sobotę w Moskwie ma się odbyć spotkanie Topolanka z premierem Rosji Władimirem Putinem. Czechy przewodniczą w tym półroczu Unii Europejskiej.

ab, pap