Propozycje Merkel ws. gazu

Propozycje Merkel ws. gazu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaproponowała rozpoczęcie wspólnie z Gazpromem i Naftohazem "próbnej fazy" przesyłu rosyjskiego gazu przez Ukrainę pod kontrolą obserwatorów UE.

"Należy wypróbować taki reżim, który doprowadzi do tego, że rosyjski gaz znów popłynie na Bałkany i zachód Europy, a jednocześnie sprawi, że gaz ten nie zniknie gdzieś na Ukrainie" - powiedziała.

Merkel spotkała się w piątek w Berlinie z premierem Rosji Władimirem Putinem. Po raz kolejny zażądała szybkiego rozwiązania rosyjsko-ukraińskiego sporu o przesył gazu i wznowienia dostaw surowca dla europejskich odbiorców.

"Także w interesie Rosji jest, by gaz znów popłynął w kierunku zachodniej Europy i Bałkanów" - powiedziała niemiecka kanclerz.

Putin zareagował na jej uwagę mówiąc: "Jawohl!" ("Tak jest!"). Według niego po piątkowych rozmowach w Berlinie rysują się szanse na "interesujące porozumienie", które "mogłoby doprowadzić do rozwiązania kryzysu".

Spotkał się on w piątek z przedstawicielami europejskich firm odbierających rosyjski gaz - E.ON Ruhrgas, Gaz de France i włoskiej ENI - by omówić pomysł powołania konsorcjum, które zapłaciłoby za gaz techniczny, niezbędny do wznowienia przesyłu gazu przez terytorium Ukrainy.

"Zrozumiałem, że (odbiorcy) gotowi są zgodzić się na to" - powiedział Putin.

Jego zdaniem słuszna wydaje się koncepcja, by unijni eksperci sprawdzili stan techniczny ukraińskiej sieci gazociągów i określili optymalną ilość gazu, jaka może być przesyłana w kierunku państw zachodnio- i południowoeuropejskich. "To pomogłoby zapobiec kradzieży surowca (przez Ukrainę)" - oświadczył rosyjski premier.

Odpowiedzialnością za obecny kryzys obarczył Ukrainę, a Unii Europejskiej zarzucił, iż unikając jednoznacznego wskazania winnych konfliktu, w istocie stanęła po stronie Kijowa, który blokując przesył gazu "złamał swoje zobowiązania tranzytowe w ramach międzynarodowej karty energetycznej".

Według Putina, Rosja nie może dłużej tolerować ukraińskiej "polityki szantażu".

Niemiecka kanclerz powtórzyła jednak, że "rzadko kiedy tylko jedna strona sporu ponosi całą winę". "Nie czas na wskazywanie winnych. Teraz najważniejsze jest, by jak najszybciej wznowić dostawy gazu" - powiedziała Merkel.

Potwierdziła także poparcie niemieckiego rządu dla projektu Gazociągu Północnego pod Bałtykiem. Według niej kryzys gazowy nie zmienił stanowiska Niemiec w tej sprawie.

"Nic się nie zmieniło. Chcemy, by ten gazociąg został zbudowany" -  oświadczyła kanclerz.

"Nie możemy jednak czekać na Nord Stream, by znów dostawać gaz" - dodała.

Putin powiedział, że w świetle obecnego kryzysu tym wyraźniej widać, jak bardzo potrzeba dodatkowych dróg tranzytu gazu. "Ten projekt nie jest skierowany przeciwko komukolwiek (...) Chodzi o dywersyfikację (tranzytu)" - podkreślił.

Tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę do UE ustał 7 stycznia. Rosjanie tłumaczyli, że do wstrzymania dostaw zmusiła ich Ukraina, która podkrada paliwo. Ukraińska firma Naftohaz usprawiedliwiała się, że z dostaw dla odbiorców europejskich pobiera wyłącznie tzw. gaz techniczny.

pap, keb