Kiełbasa zamiast rakiet

Kiełbasa zamiast rakiet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amerykańska propozycja redukcji broni nuklearnej i nagła pozytywna odpowiedź Rosjan to nadzieja nie tyle na bezpieczniejszy, co przede wszystkim bogatszy świat. Na porozumieniu mogą zyskać obie strony, a jedna nawet bardziej niż druga.
Jak najszybsze podpisanie układów rozbrojeniowych i ich realizacja to doskonały interes dla wszystkich. Amerykanie będą mogli mniej wydawać na utrzymanie silosów atomowych i konserwację 5,5 tysiąca głowic, z czego ponad 4 tys. pozostaje zdolnych do natychmiastowego użycia. Może to oznaczać dodatkowe pieniądze na walkę z kryzysem, działalność proekologiczną, albo przynajmniej przesunięcie środków na jednostki biorące udział w wojnie w Afganistanie.

Rosja (2-3 tys. głowic) skorzysta podwójnie. Zaoszczędzone środki mogą pomóc jej sypiącej się gospodarce, a likwidacji i tak ulegnie ta część arsenału, która od dawna – pieniędzy na konserwację brakuje od lat 90. - do niczego się nie nadaje. Amerykanie zaoszczędzą więc na faktycznym potencjale nuklearnym, Rosja na podtrzymywaniu coraz mniej wiarygodnej fikcji.

[[mm_1]]

Przekucie atomowych mieczy na lemiesze, nawet daleko idące nie zmieni zbyt wiele w kwestii bezpieczeństwa naszej planety. Jak głosi współczesna francuska doktryna: „Stany Zjednoczone i Rosja mają arsenały zdolne zniszczyć świat tysiące razy. Arsenał francuski [350 głowic] może zniszczyć go tylko raz... ale i to wystarczy."