Talibskie źródła, cytowane przez media w Peszawarze, podają iż spod gruzów zaatakowanej pociskami rakietowymi bazy i ośrodka szkoleniowego talibów w Kurram, nadal wydobywane są ciała ofiar i stąd też ostateczna liczba zabitych może być wyższa.
Na bazę w Kurram, niedaleko granicy afgańskiej, spadły w czwartek wieczorem co najmniej cztery pociski rakietowe, wystrzelone z dwóch amerykańskich samolotów bezzałogowych.
Amerykanie regularnie ostrzeliwują z bezzałogowych samolotów, tzw. dronów (ang. drone) północno-zachodnie regiony plemienne Pakistanu przy granicy z Afganistanem.
Od początku zeszłego roku dokonano ponad 30 takich ataków - zginęło w nich w sumie około 200 osób. Zdaniem miejscowych władz ofiary to nie tylko talibowie lecz także cywile. Pakistan konsekwentnie składa w Waszyngtonie protesty w związku z tego rodzaju akcjami.
ND, PAP