Sikorski o Białorusi i Afganistanie

Sikorski o Białorusi i Afganistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział w piątek, że podczas nieformalnego spotkania w Czechach ministrów spraw zagranicznych UE omawiano m.in. kwestię udziału prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki w unijnym szczycie w sprawie Partnerstwa Wschodniego, a także sytuację w Afganistanie.

"Ostatnie dni przyniosły kolejne niezłe wiadomości z Białorusi. Białoruś może jeszcze na tę decyzję wpłynąć" - ocenił Sikorski w rozmowie z dziennikarzami, mówiąc o ewentualnym uczestnictwie Łukaszenki w szczycie w sprawie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się 7 maja w Pradze.

Szef MSZ Holandii Maxime Verhagen skrytykował w piątek pomysł zaproszenia Łukaszenki do Pragi. Holenderski minister powiedział, że taki krok byłby bagatelizowaniem ciążących na prezydencie Białorusi naruszeń praw człowieka.

Według Sikorskiego, decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Pytany czy możliwe jest, aby na szczycie ws. Partnerstwa Wschodniego pojawił się zamiast Łukaszenki premier Białorusi, szef polskiej dyplomacji powiedział, że nie ma decyzji co do szczebla szczytu, który może być spotkaniem i szefów państw, i szefów rządów.

"Polska chciałaby, żeby z jednej strony była respektowana zasada równości państw, a z drugiej strony abyśmy nadal dopingowali Białoruś do podtrzymania i wzmocnienia trendu ku większemu otwarciu, większemu respektowaniu praw człowieka, mediów, opozycji, mniejszości narodowych" - oświadczył Sikorski.

20 marca na szczycie UE Białoruś została zaproszona - obok Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy - do udziału w Partnerstwie Wschodnim, inicjatywie zacieśniania współpracy ze wschodnimi sąsiadami UE.

Minister Sikorski odniósł się także do propozycji prezydenta USA Baracka Obamy, który przedstawił w piątek strategię dalszej wojny w Afganistanie, ogłaszając wysłanie tam większej liczby wojsk i zapowiadając dyplomatyczne naciski na rząd tego kraju oraz rząd w Pakistanie, by skuteczniej przeciwstawiły się ekstremistom islamskim.

"To nowa, ciekawa strategia, którą musimy lepiej poznać i skonsultować" - powiedział szef polskiego MSZ.

Dodał, że polski rząd podjął we wtorek decyzję o skierowaniu do prezydenta Lecha Kaczyńskiego wniosku o zwiększenie polskiego kontyngentu w Afganistanie. "Do tego nadal zabiegamy o przesłanie do naszej strefy działania 200-osobowego kontyngentu mongolskiego" - podkreślił.

Sikorski zaznaczył, że do lata "polska obecność" w Afganistanie mogłaby wzrosnąć do 2400 żołnierzy, wliczając kontyngent mongolski.

Według Sikorskiego na piątkowym spotkaniu unijnych szefów MSZ była mowa o polskiej propozycji sprzed paru miesięcy, aby użyć w Afganistanie europejskich sił żandarmerii. "To, co proponowałem sześć miesięcy temu, dzisiaj wsparła mocno Francja. Kilka innych krajów rozważa swoją decyzję" - podkreślił.

Dodał, że jest za wcześnie, by mówić o liczbie żandarmów, którzy mieliby pojechać do Afganistanu.

Nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE potrwa do soboty. Szefowie dyplomacji unijnych państw omówili już m.in. kwestie dotyczące sytuacji na Bliskim Wschodzie. W sobotę mają się zająć stosunkami z państwami zachodniobałkańskimi, zabiegającymi o członkostwo w UE.

Spotkanie ministrów "27" odbywa się kilka dni po przegłosowaniu przez czeską Izbę Poselską forsowanego przez lewicową opozycję wotum nieufności dla rządu premiera Mirka Topolanka. Doszło do niego niemal dokładnie na półmetku sprawowania przez Czechy rotacyjnego półrocznego przewodnictwa Unii Europejskiej.

Sikorski powiedział w piątek dziennikarzom, że "cieszy to, że prezydencja czeska sprawnie prowadzi obrady i robi to w dużym stylu".

pap, keb