Zjazd Robin Hoodów

Zjazd Robin Hoodów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bardzo pięknym gestem jest końcowa deklaracja szczytu G8 o przekazaniu na rzecz głodującej Afryki 20 mld dolarów. Ale czy te pieniądze rozwiążą problem? Tak, jak apele w sprawie sytuacji w Iranie oraz na Bliskim Wschodzie, ma to wymiar bardziej symboliczny i medialny.
Z pomocą Afryce zawsze jest ten sam problem - w jaki sposób najskuteczniej to czynić. Najprostszą metodą wydają się być datki finansowe, ale to dawanie  biedakowi ryby a nie wędki. Nigdy też nie ma pewności, czy pieniądze zostaną  dobrze rozdystrybuowane i czy nie zostaną rozgrabione. Poza tym taka metoda może wyzwalać odruch żebraczy u potrzebujących. O wiele skuteczniejsze wydaje się być budowanie szkół, szpitali, miejsc pracy. Faktycznie ładne to ze strony możnych tego świata, że nawet w obliczu kryzysu finansowego nie zapominają o biedniejszych. Dosyć zachowowawczo zabrzmiały komunikaty w sprawie Iranu i Bliskiego  Wschodu. Potępiając powyborcze represje wobec opozycji państwa z G8 nie  zamykają sobie jednocześnie furtki do rozmów z Teheranem. A z kolei  deklarując poparcie dla niezależnej Palestyny, sąsiadującej z Izraelem także  chcą utrzymać konsyliacyjny ton. Taka postawa jest zrozumiałe, bo  znalezienie wspólnego stanowiska w tak zróżnicowanym gronie zawsze musi się sprowadzić do najmniejszego wspólnego mianownika.