Tajlandczycy proszą o amnestię dla premiera

Tajlandczycy proszą o amnestię dla premiera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 30 tysięcy zwolenników byłego premiera Tajlandii Thaksina Shinawatry demonstrowało w poniedziałek w centrum Bangkoku, domagając się królewskiej amnestii dla ukrywającego się poza granicami kraju polityka.
Manifestanci ze "Zjednoczonego frontu na rzecz demokracji przeciwko dyktaturze", ubrani w czerwone koszulki, zamierzają przekazać władzom setki pudeł z listami zwolenników ułaskawienia byłego premiera. Pod wnioskiem podpisać się miało ponad pięć milionów obywateli.

Największa demonstracja od kwietnia

Poniedziałkowa manifestacja, odbywająca się na placu Sanam Luang, tuż obok siedziby królewskiej, była największym tego typu wystąpieniem od kwietnia, kiedy to rząd zagroził użyciem wojska przeciwko demonstrującym w Bangkoku "czerwonym koszulom". Opozycjoniści zgodzili się na pokojowe zawieszenie akcji, zapowiadając jednak, iż nadal domagać się będą ustąpienia premiera Abhisita Vejjajivy.

"Premierze wróć!"

Demonstranci chcą, by 81-letni monarcha Bhumibol Adulyadej pozwolił Thaksinowi na bezpieczny powrót do kraju. Prawnicy wątpią jednak, by było to możliwe - taki wniosek winien być bowiem przedstawiony królowi przez samego zainteresowanego bądź członka jego bliskiej rodziny.

Armia kontra szef rządu

Thaksin kierował rządem Tajlandii w latach 2001-2006. Przed trzema laty został usunięty z urzędu przez generałów armii i oskarżony o korupcję. W październiku 2008 roku zaocznie skazano go na dwa lata więzienia pod zarzutem "konfliktu interesów".

PAP, arb