Protest europejskich dziennikarzy przeciwko Berlusconiemu

Protest europejskich dziennikarzy przeciwko Berlusconiemu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzy międzynarodowe organizacje dziennikarskie wykorzystały nieformalny szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, by zaprotestować przeciwko ograniczeniu wolności słowa przez włoskiego premiera Silvio Berlusconiego.
Reporterzy bez Granic, Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy oraz brukselskie Stowarzyszenie Prasy Międzynarodowej rozdały wśród korespondentów akredytowanych na szczyt naklejki z artykułem 11. Karty Praw Podstawowych UE, gwarantującym prawo do wolności wypowiedzi i informacji oraz wolność i pluralizm mediów. Pomysłodawcy akcji chcą, by dziennikarze, solidaryzując się z kolegami z włoskich i zagranicznych mediów zastraszanych przez Berlusconiego, nosili je podczas szczytu w widocznym miejscu.

Premier z kagańcem

"Po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej szef rządu wszczął gwałtowną ofensywę przeciwko wolności prasy, wchodząc na drogę prawną przeciwko różnym włoskim i europejskim mediom. W niektórych przypadkach włoski premier zażądał milionów euro odszkodowania, uznając za oszczercze artykuły na temat prywatnego życia publikowane codziennie w mediach" - napisali w oświadczeniu przedstawiciele organizacji dziennikarskich. "Berlusconi nie zawahał się przed użyciem swojej politycznej i gospodarczej władzy, by próbować nałożyć kaganiec na informacje we Włoszech i Unii Europejskiej" - można przeczytać w dalszej części apelu. Organizatorzy akcji przypomnieli m.in. jego groźbę, że zablokuje unijne szczyty, jeśli komisarze i rzecznicy Komisji Europejskiej nie powstrzymają się przed krytycznymi uwagami na temat sytuacji we Włoszech.

Berlusconi walczy o prywatność

Silvio Berlusconi, magnat medialny kontrolujący część włoskiego rynku prasy i telewizji, jest uwikłany w głośne skandale obyczajowe, o których rozpisują się media włoskie i światowe. Premier pozywa gazety do sądu, uważając, że publikowane w nich artykuły to zamach na jego prywatność i dobre imię. Lewicowy dziennik "La Repubblica" został pozwany za samą publikację dziesięciu otwartych pytań do premiera na temat jego prywatnego życia. Gazeta zebrała około 280 tysięcy podpisów pod apelem w obronie wolności prasy.

PAP, arb