Barroso grozi Irlandii

Barroso grozi Irlandii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jose Manuel Barroso (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przebywający z wizytą w Irlandii, ostrzegł, że jeśli Irlandczycy zagłosują na "nie" w drugim referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego 2 października, ich kraj straci prawo do wyznaczania jednego z komisarzy w każdej kadencji KE.
- Jedyny sposób, by zagwarantować, że Irlandia będzie miała zawsze komisarza, to głosować "tak" dla Lizbony. W przeciwnym razie oczywiście będziemy musieli zmniejszyć liczbę komisarzy. Jest to zapisane w obecnych traktatach i będziemy zobligowani, by to zrobić - wyjaśnił Barroso. - Mówiąc szczerze, istnieją obecnie pewne wątpliwości dotyczące przyszłej sytuacji Irlandii. Niektórzy ludzie pytali mnie, czy Irlandia zamierza opuścić UE. Dla zaufania inwestorów jest ważne, aby istniała pewność co do przyszłości Irlandii w UE - dodał.

Pomoc dla byłych pracowników Della

Barroso ogłosił również przeznaczenie 14,8 mln euro dla około 2 tys. byłych pracowników i podwykonawców irlandzkiej fabryki amerykańskiego producenta komputerów firmy Dell, by pomóc im w znalezieniu pracy. Szef KE udał się do miejscowości Limerick, gdzie Dell ogłosił na początku roku zamknięcie swojej fabryki i zwolnienie 1900 pracowników

Podczas pierwszego referendum przeprowadzonego w czerwcu 2008 roku 53,4 proc. Irlandczyków odrzuciło Traktat z Lizbony. Jest to jedyny kraj europejski, którego konstytucja wymaga przeprowadzenia referendum w tej sprawie.

Ustępstwa UE przekonały Irlandczyków

W odpowiedzi na niepokoje Irlandczyków Unia Europejska dała Dublinowi gwarancje, potwierdzające swobodę Irlandczyków w kształtowaniu polityki podatkowej, rodzinnej i obronnej oraz przyznające im prawo delegowania własnego komisarza na każdą kadencję Komisji Europejskiej, a nie - tak jak przewidziano w Traktacie - przez dwie kadencje spośród trzech. Gwarancje te pomogły w zorganizowaniu drugiego referendum.

Według opublikowanego w piątek sondażu liczba osób, które zamierzają zagłosować na "tak" w ciągu dwóch miesięcy zwiększyła się o 6 punktów procentowych do 53 proc. Przeciwników Traktatu jest 26 proc., a 21 proc. respondentów jest niezdecydowanych.

PAP, arb