Misja Benedykta XVI w Czechach

Misja Benedykta XVI w Czechach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z misją ewangelizacji społeczeństwa, które odeszło od chrześcijaństwa, składa Benedykt XVI trzydniową wizytę w Czechach. Jej pierwsze dwa dni - sobotę i niedzielę - wypełniły żarliwe apele papieża o pielęgnowanie chrześcijańskich korzeni i powrót do wartości duchowych oraz moralnych.
Pielgrzymka do kraju, uważanego za najmniej chrześcijański w całej Europie czy wręcz za ośrodek ateizmu, stanowi dla Benedykta XVI bardzo trudne wyzwanie, które w każdym swym wystąpieniu na ziemi czeskiej papież podejmuje z ogromnym uporem. Czyni to mimo że - jak zauważył watykanista Marco Politi - powitała go "obojętna Praga", bez tłumów, flag i plakatów.

Swe cele papież przedstawił zaś jasno już w przemówieniu w sobotę na praskim lotnisku, zaraz po przybyciu. "Podczas gdy cała europejska kultura została głęboko ukształtowana przez chrześcijańskie dziedzictwo, jest to szczególnie prawdziwe na ziemi czeskiej, gdyż była ona terenem misyjnej pracy świętych Cyryla i Metodego w IX wieku" - przypomniał Czechom Benedykt XVI.

Odkryjcie na nowo chrześcijaństwo
Zaapelował następnie: "Teraz, kiedy wolność religijna została przywrócona, wzywam wszystkich obywateli republiki, by odkryli na nowo chrześcijańskie tradycje, które ukształtowały ich kulturę, a wspólnotę chrześcijańską zachęcam do tego, by dalej słychać było jej głos w momencie, gdy naród podejmuje wyzwania nowego tysiąclecia".

Papież mówił również o swej wdzięczności za wyzwolenie Czech i sąsiednich krajów "spod opresyjnych reżimów" przed 20 laty. Kilkakrotnie w swych przemówieniach nawiązywał do upadku komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej i przedstawiał wyzwania, jakie stawia odzyskana wolność. Wyraził przekonanie, że w tej części Europy koncepcja wolności, opartej na prawdzie, musi zostać jeszcze wypracowana.

Chrześcijańskie korzenie podsycały "ducha przebaczenia, pojednania i współpracy, który umożliwił ludziom tych ziem odnaleźć wolność i przynieść nowy początek, nową syntezę, odrodzenie nadziei" - mówił. "Czyż właśnie nie tego wymaga duch współczesnej Europy?"- zapytał Benedykt XVI podczas sobotniego spotkania z korpusem dyplomatycznym.

Historia pokazała absurdy świata bez Boga

W niedzielę podczas mszy w Brnie na Morawach oświadczył zaś: "Historia pokazała absurdy, w jakie człowiek popada kiedy wyklucza Boga z horyzontu swych decyzji i działań, a także jak trudno jest zbudować społeczeństwo inspirowane wartościami dobroci, sprawiedliwości i braterstwa, ponieważ istota ludzka jest wolna, a jej wolność pozostaje krucha".

W mszy uczestniczyło około 100 tysięcy osób, w tym wielu pielgrzymów ze Słowacji, Polski, Niemiec i Austrii.

Papież uhonorował heretyka

Do spektakularnego wydarzenia doszło w niedzielę po południu podczas ekumenicznego spotkania w Pradze. Papież przywołał postać czeskiego bohatera narodowego, przywódcy reformacji Jana Husa, spalonego na stosie za herezję, a także nawiązał do publicznego mea culpa Jana Pawła II za jego prześladowania. Przypomniał, że w 1999 roku Stolica Apostolska zorganizowała międzynarodowy kongres o Janie Husie, by - jak stwierdził Benedykt XVI - "ułatwić dyskusję na temat złożonych i burzliwych dziejów religijnych" w Czechach i w Europie.

Słowa te papież wypowiedział dzień po tym, jak na gmachu ministerstwa oświaty w Pradze wywieszono - gdy tylko wyszedł z pobliskiego kościoła - wielki transparent z hasłem po czesku i łacinie: "Niech Benedykt XVI zrehabilituje Jana Husa".

Drugi dzień pobytu papieża w Czechach zakończyło spotkanie z przedstawicielami czeskiego świata akademickiego. W jego trakcie Benedykt XVI przestrzegł, że tak, jak w przeszłości komunizm, tak obecnie biznes oraz "grupy interesów ideologicznych i ekonomicznych" stanowią zagrożenie dla badań naukowych i kultury.