Afganistan bez drugiej tury, Karzaj prezydentem

Afganistan bez drugiej tury, Karzaj prezydentem

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Niezależna Komisja Wyborcza w Afganistanie odwołała zapowiedzianą na 7 listopada drugą turę wyborów prezydenckich i ogłosiła ich zwycięzcą dotychczasowego szefa państwa Hamida Karzaja - poinformował szef komisji Azizullah Ludin.

W niedzielę z udziału w prezydenckiej dogrywce wycofał się jedyny rywal Karzaja, były minister spraw zagranicznych Abdullah Abdullah.

"Niezależna Komisja Wyborcza ogłasza prezydentem Hamida Karzaja, ponieważ zdobył on najwięcej głosów w pierwszej turze i był jedynym kandydatem w drugiej" - oświadczył Ludin na konferencji prasowej.

Zdaniem Ludina decyzja ta jest zgodna z prawem wyborczym i konstytucją oraz podjęta została "w interesie mieszkańców Afganistanu".

"Niespodziewane wycofanie się Abdullaha Abdullaha wywołało znaczne trudności ze zorganizowaniem drugiej tury wyborów" - wyjaśnił szef komisji. "Wszyscy członkowie komisji byli zgodni" - dodał.

Abdullah wycofał się z drugiej tury wyborów, powołując się na wątpliwości dotyczące wiarygodności procesu wyborczego. Stwierdził on, że druga tura nie będzie ani wolna, ani sprawiedliwa. Wcześniej domagał się odwołania szefa komisji wyborczej, na co nie zgodził się Karzaj.

Po przeprowadzonej 20 sierpnia pierwszej turze wyborów prezydenckich Komisja ds. Skarg Wyborczych stwierdziła wiele nieprawidłowości i fałszerstw, które doprowadziły do anulowania części głosów oddanych na Karzaja. W sumie w pierwszej turze otrzymał on 49,67 proc. głosów, a Abdullah 30,59 proc.

Wycofanie się Abdullaha wywołało wątpliwości co do prawowitości przyszłego rządu. Stronnictwo Karzaja odrzuciło w niedzielę możliwość zawarcia koalicji z Abdullahem, gasząc nadzieję, że obaj politycy mogliby znaleźć wspólnie wyjście z impasu.

Odwołanie drugiej tury wyborów z ulgą przyjęli organizatorzy głosowania obawiający się surowej afgańskiej zimy, która mogła odciąć część regionów od świata. Jednak największe obawy dotyczyły bezpieczeństwa. Afgańscy talibowie grozili atakami na każdego, kto zdecyduje się wziąć w niej udział.

Zachód gratuluje Karzajowi

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i ONZ pogratulowały Hamidowi Karzajowi wygranej w wyborach prezydenckich, którą w poniedziałek ogłosiła Niezależna Komisja Wyborcza.

Ambasada USA oświadczyła, że z zadowoleniem oczekuje na współpracę z Karzajem w dziedzinie reform i poprawy bezpieczeństwa w Afganistanie. W oświadczeniu wydanym w reakcji na komunikat komisji wyborczej napisano, że podjęła ona decyzję "zgodnie ze swoimi uprawnieniami i afgańskim prawem".

Gratulacje wysłali również brytyjski rząd i ONZ.

"Rząd z zadowoleniem przyjął decyzję Niezależnej Komisji Wyborczej" o odwołaniu drugiej tury wyborów prezydenckich i ogłoszeniu zwycięstwa dotychczasowego prezydenta Hamida Karzaja - oświadczył rzecznik Downing Street.

Dodał, że premier Gordon Brown osobiście zadzwonił do Karzaja, by złożyć mu gratulacje: "Premier pogratulował mu reelekcji. Podkreślił, że ważne jest, by prezydent szybko wprowadził spójny program dla przyszłości Afganistanu".

Również przebywający z wizytą w Afganistanie sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun wyraził zadowolenie z decyzji Komisji. "Jestem zadowolony z decyzji podjętej dziś przez Niezależną Komisję Wyborczą (...) i pozdrawiam prezydenta Karzaja" - powiedział Ban.

"Proces wyborczy był dla Afganistanu trudny i trzeba wyciągnąć z niego lekcję. Afganistan stoi obecnie przed ważnymi wyzwaniami - oświadczył Ban. - Nowy prezydent powinien szybko utworzyć rząd, który będzie popierany zarówno przez mieszkańców Afganistanu, jak i społeczność międzynarodową".

pap, keb