Radioaktywna woda w USA

Radioaktywna woda w USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amerykański stan Nevada zaczyna odczuwać skutki prób nuklearnych, które tam przeprowadzano przez 41 lat. W rejonie oddalonym o  mniej więcej 75 mil na północny wschód od Las Vegas, zdetonowano aż 921 głowic nuklearnych. Każda kolejna podziemna eksplozja podnosiła poziom radioaktywnego napromieniowania, a w niektórych przypadkach toksyczne odpady trafiały na głębokość, na której znajduje się woda pitna.
W czasie zimnej wojny przeprowadzanie nuklearnych testów na terenie stanu Nevada traktowano jako dobre wykorzystanie niezagospodarowanej pustyni. Po latach jednak okazało się, że był to poważny błąd, a Nevada staje teraz w obliczu kryzysu wodnego.

Badania przeprowadzone na zlecenie Nye County obszaru, na którym odbywały się testy nuklearne, dowodzą, że pod ziemią jest ponad półtora tryliona litrów toksycznej wody. to mniej więcej tyle wody, ile stan Nevada może pobrać z rzeki Colorado w ciągu 16 lat! Skażona podziemna woda przemieszcza się na południowy zachód, a Departament Energii nie planuje jej oczyszczania, twierdzi bowiem, że byłoby to niemożliwe. Monitoruje jedynie jej ruchy. Jedynym pocieszeniem dla mieszkańców Nevady jest to, że - jak twierdzą rządowi naukowcy - toksyczna woda porusza się powoli - w granicach od 3 cali (7,62 cm) do 18 stóp (5,486 m) rocznie - co powoduje, że do najbliższego zasiedlonego terenu oddalonego o 22 mile nie powinna dotrzeć nie wcześniej niż za około 6 tysięcy lat.

Los Angeles Times, KK