Świat potrzebuje piękna
- Przyjaźń tę należy stale krzewić i wspierać, by była autentyczna i płodna, dostosowana do czasów, do sytuacji i zmian społecznych oraz kulturowych. To wy jesteście protagonistami tego spotkania, drodzy i wybitni artyści, pochodzący z różnych krajów, kultur i religii, być może także dalecy od doświadczeń religijnych, ale pragnący utrzymywać żywą komunikację z Kościołem katolickim i nie zacieśniać horyzontów egzystencji do zwykłej materialności, wizji ograniczonej i banalizującej - stwierdził papież.
- Chwila obecna jest niestety naznaczona nie tylko przez zjawiska negatywne na poziomie społecznym i ekonomicznym, ale także przez osłabienie nadziei, pewien brak zaufania do relacji ludzkich, z powodu czego rosną oznaki rezygnacji, agresji, rozpaczy - zauważył Benedykt XVI. - Świat, w którym żyjemy, narażony jest też na ryzyko zmiany swego oblicza z powodu niezbyt mądrych działań człowieka, który zamiast kultywować piękno, wykorzystuje bez skrupułów zasoby planety z korzyścią dla niewielu i nierzadko niszczy cuda natury- powiedział papież.
Wiara nie ujmuje niczego ze sztuki
Benedykt XVI przytoczył słowa Fiodora Dostojewskiego: "ludzkość może żyć bez nauki, może żyć bez chleba, ale tylko bez piękna nie mogłaby dłużej żyć, bo nie byłoby więcej nic do zrobienia na świecie". Wyraził przekonanie, że poszukiwanie piękna nie stanowi "żadnej ucieczki w irracjonalny czy zwykły estetyzm". - Jednak zbyt często piękno, które się propaguje, jest iluzoryczne i kłamliwe, powierzchowne, oślepiające aż do ogłuszenia i zamiast pozwolić ludziom wyjść poza siebie i otworzyć się na horyzonty prawdziwej wolności wznosząc go, więzi go i czyni z niego jeszcze większego niewolnika, pozbawionego nadziei i radości - zaznaczył. - Autentyczne piękno tymczasem rozchyla ludzkie serce na nostalgię, głębokie pragnienie poznania, kochania, podążania ku Drugiemu, wyjścia poza siebie - przypomniał papież.
Benedykt XVI podkreślił, że Jan Paweł II w swym "Liście do artystów" wizję tę przedstawił słowami Cypriana Norwida: "Bo piękno na to jest, by zachwycało /Do pracy - praca, by się zmartwych-wstało". Benedykt XVI apelował do artystów, by byli "głosicielami i świadkami nadziei dla ludzkości". I dodał: "wiara niczego nie ujmuje wam z waszego geniuszu, waszej sztuki".
PAP, arb