Prezydent USA stawia sobie czwórkę z plusem

Prezydent USA stawia sobie czwórkę z plusem

Dodano:   /  Zmieniono: 
W specjalnym wywiadzie udzielonym dla amerykańskiej stacji ABC, Barack Obama pokusił się o ocenę swojej dotychczasowej pracy. Gdy prowadząca program "Boże Narodzenie w Białym Domu " popularna dziennikarka Oprah Winfrey spytała go  jaką ocenę wystawiłby sobie za pierwszy rok prezydentury przyznał: - Silne 4 z plusem. Dodał jednak, że wciąż jest wiele do zrobienia.
Tłumacząc dlaczego nie przyznałby sobie najwyższej oceny, prezydent stwierdził, że jego administracja odziedziczyła "największy zestaw wyzwań, jakie miał którykolwiek prezydent od czasów Franklina Delano Roosevelta",
nad którymi wciąż pracują. Pozytywne efekty jego rządów to stabilizacja ekonomii, wyznaczenie drogi wyjściowej z Iraku i odbudowanie wizerunku Ameryki, ale Obama wciąż zaznaczał, że praca nie jest jeszcze zakończona: - 4 z plusem ze względu na niewykonane rzeczy. Reforma służby zdrowia wciąż nie jest podpisana. Jak przejdzie reforma służby zdrowia, wtedy przyznam sobie 5 z minusem.

Oprócz pytań i politycznych kwestii program pokazuje też prezydencką rodzinę w mniej formalnych sytuacjach, włączając w to sztuczki prezentowane przez pierwszego psa Bo. Wydaje się jednak, że w Białym Domu nie da się tak naprawdę uciec od polityki, bo gdy Oprah Winfrey zapytała prezydenta, czego by sobie życzył w te święta odpowiedział: - Chcę, żeby mieszkańcy Ameryki czuli pewność, że przyszłość będzie jasna. Barack Obama wskazał też na podarowane przez królową Wiktorię dziewiętnastowieczne biurko, przy którym z reguły podpisuje listy do rodzin żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie, mówiąc: - Kiedy tu siedzisz podpisując to, naprawdę czujesz ciężar tego co robisz.

AFP, KK