Wenezuela: pożar greckiego statku

Wenezuela: pożar greckiego statku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden marynarz nie żyje, dwaj doznali obrażeń, a dziewięciu jest zaginionych w rezultacie pożaru, jaki wybuchł w piątek na płynącym z Brazylii do Houston w USA masowcu bandery greckiej, gdy znajdował się on u wybrzeży Wenezueli - podały wenezuelskie władze.
Jak poinformował szef wenezuelskiej służby ratownictwa morskiego Rafael Lugo, statek "Aegean Wind" zlokalizowano w odległości 35 mil morskich na północny wschód od wyspy La Blanquilla. "Dziewięciu (ludzi) zaginęło, dwaj są ranni i wiadomo już, że jeden (człowiek) nie żyje. Władze podjęły odpowiednie kroki. Na wyspie La Blanquilla zainstalowano prowizoryczny szpital" - powiedział Lugo rozgłośni Union Radio w Caracas. Po otrzymaniu pierwszej pomocy poszkodowani mają zostać przewiezieni na największą wenezuelską wyspę Margarita.

Oficer greckiej straży przybrzeżnej oświadczył w Atenach, że w poszukiwaniach rozbitków udział biorą śmigłowiec, wodnosamolot, okręt wenezuelskiej straży przybrzeżnej i statek handlowy. "Ogień jest pod kontrolą, nie ma groźby zatonięcia. Spośród zaginionych członków załogi, trzej to Grecy, a pozostali są obywatelami Filipin" - powiedział.

Według źródeł greckich, wiozący rudę żelaza "Aegean Wind" stanowi własność firmy armatorskiej Atlantic Bulk Carriers z siedzibą w Atenach. Adwokat tej spółki powiedział greckiej telewizji państwowej, iż nie ma doniesień o zanieczyszczeniu morza. Załoga zbudowanego w 1983 roku statku liczyła 24 ludzi. Greckie władze nie wiedzą, czy zaginieni marynarze wyskoczyli do wody, czy też zostali uwięzieni w swych kabinach.

PAP, dar