Janukowycz: mamy plan obrony wyników wyborów

Janukowycz: mamy plan obrony wyników wyborów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Partia Regionów Ukrainy jest przygotowana do zdecydowanej obrony wyników wyborów prezydenckich, które odbędą się w najbliższą niedzielę - oświadczył we wtorek Wiktor Janukowycz, przywódca tego ugrupowania i jego kandydat na najwyższe stanowisko w państwie. "Mamy plan obrony wyników głosowania i zostanie on zrealizowany" - ostrzegł Janukowycz, faworyt sondaży przedwyborczych, podczas wizyty w Dnieprodzierżyńsku na wschodniej Ukrainie.
Janukowycz nie ujawnił, na czym polega ten plan, jednak jego przeciwnicy utrzymują, że w razie swej przegranej ma on zamiar zorganizować protesty podobne do pomarańczowej rewolucji z 2004 r. W ubiegłym tygodniu z otoczenia premier Julii Tymoszenko, najważniejszej rywalki Janukowycza w wyborach, wyciekła informacja, że Partia Regionów zaplanowała masowe akcje uliczne w Kijowie. Miałoby do nich dojść między 17 stycznia a 20 lutego. Okres ten obejmuje pierwszą i drugą turę wyborów (7 lutego) oraz czas po drugiej turze. Komentatorzy uważają, że może to oznaczać przygotowania do procesów sądowych w sprawie ewentualnych fałszerstw.

Publikując doniesienia o przygotowaniach Partii Regionów do protestów, ukraińskie media przedstawiły kopie dokumentów, z których wynika, że zwolennicy Janukowycza mają zamiar prowadzić swe akcje na znanym z czasów pomarańczowej rewolucji centralnym placu Kijowa, Majdanie Niepodległości. Kiedy jesienią 2004 r. Janukowycz jako kandydat ówczesnego obozu władzy startował w wyborach prezydenckich, wybuchły tu protesty przeciw fałszerstwom, których dopuszczał się wtedy jego sztab. W wyniku tych protestów druga tura wyborów została powtórzona, a ostateczne zwycięstwo odniósł kandydat opozycji, obecny prezydent Wiktor Juszczenko.

W poniedziałek szef sztabu Julii Tymoszenko Ołeksandr Turczynow ostrzegł Partię Regionów, by nie "bawiła się w sztucznie wywołane protesty", gdyż mogą one doprowadzić do wybuchu prawdziwego i niekontrolowanego niezadowolenia społecznego. Według sondaży Janukowycz może liczyć w wyborach na ok. 30 proc. głosów, a Tymoszenko na ok. 20 proc.

pap, dar