Al-Kaida grozi USA wojną w Jemenie

Al-Kaida grozi USA wojną w Jemenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. NATO 
W 13-minutowym nagraniu umieszczonym na portalach internetowych radykalnych islamistów, urodzony w USA działacz Al Kaidy Anwar al-Awlaki ostrzega, że Jemen będzie dla USA kolejnym Afganistanem. Wystąpienie Awlakiego w internecie pojawiło się zaledwie kilka dni po tym, jak amerykańskie ministerstwo skarbu umieściło go na liście szczególnie poszukiwanych "globalnych terrorystów". Sześć miesięcy wcześniej rząd USA wpisał go też na tajną listę "celów", czyli terrorystów, którzy mają zostać schwytani lub zabici. Biały Dom odmówił komentarza do gróźb Awlakiego.
W swym komunikacie Awlaki mówi, że "jeśli George W. Bush został zapamiętany, jako prezydent, który sprawił, że Ameryka utknęła w Iraku i Afganistanie, to Barack Obama będzie pamiętany, jako prezydent, który sprawi, że Ameryka utknie w Jemenie".

Awlaki kpi też z wysiłków USA, by zwalczać Al Kaidę w Jemenie, mówiąc, że ataki lotnicze amerykańskich sił powietrznych na tamtejsze domniemane bazy terrorystów sprawiają jedynie, że narasta fala rekrutów, którzy przyłączają się do tej siatki terrorystycznej, a Stany Zjednoczone wykonały dla Al Kaidy pracę rekrutacyjną, która członkom organizacji "zajęłaby lata". Komunikat Awlakiego, który jest nagraniem audio, ilustrowanym zdjęciami, dezawuuje też wysiłki administracji prezydenta Baracka Obamy, obliczone na wsparcie jemeńskiego rządu dzięki szkoleniom i pomocy finansowej. Według Awlakiego gabinet Obamy jest w tej sprawie oszukiwany.

Waszyngton od dłuższego czasu patrzy z niepokojem na wzrost wpływów Al Kaidy w Jemenie, choć amerykańskie wysiłki mające powstrzymać ten proces są nikłe w zestawieniu z nakładem sił i środków przeznaczonych na walkę i wysiłki dyplomatyczne prowadzone w Afganistanie. USA przekazały rządowi Jemenu 150 mln dol. Na pomoc amerykańską składa się też sprzęt wojskowy, szkolenia i wsparcie służb wywiadowczych.

Awlaki, który ukrywa się w Jemenie, najprawdopodobniej kontaktował się z terrorystą, który próbował zorganizować zamach na amerykański samolot w święta Bożego Narodzenia oraz korespondował za pomocą e-maili z mężczyzną, który zabił 13 osób w bazie wojskowej Fort Hood. 39-letni Awlaki nie jest postrzegany przez amerykańskich specjalistów do walki z terroryzmem, jako ważny przywódca taktyczny Al Kaidy, ale jego coraz bardziej widoczne zaangażowanie w liczne spiski terrorystyczne wymierzone w USA sprawiły, że stał się jednym z ważniejszych "celów" w walce z terroryzmem.

PAP, arb