Włosi nie chcą u siebie niemieckich drogowskazów

Włosi nie chcą u siebie niemieckich drogowskazów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd Włoch postanowił nakazać władzom prowincji Górna Adyga na północy kraju, aby usunięto umieszczone tam drogowskazy wyłącznie w języku niemieckim, bez włoskiego tłumaczenia. Większość mieszkańców tego rejonu mówi po niemiecku. Tylko dla jednej czwartej mieszkańców tego przygranicznej prowincji włoski jest ojczystym językiem.
Po fiasku rozmów w sprawie drogowskazów z lokalnymi władzami, na czele których stoi Luis Durnwalder, Rada Ministrów poinformowała, że minister do spraw regionów Raffaele Fitto nakaże oficjalnie, aby usunięto 36 tysięcy takich niemieckich znaków. "W ostatnich dniach intensywne wysiłki na rzecz porozumienia między rządem a władzami prowincji nie doprowadziły do oczekiwanego wcielenia w życie zasady dwujęzyczności lub trzyjęzyczności na tym terenie" - ogłosił gabinet Silvio Berlusconiego.

Położony przy granicy z Austrią Region Autonomiczny Trydent-Górna Adyga ze stolicą w Trydencie zamieszkany jest przez prawie milion ludzi. Górna Adyga ma zagwarantowaną równość włoskiego i niemieckiego jako języków urzędowych, nauczanych również w szkołach. Jest tam również mniejszość, mówiąca językiem ladyńskim.

PAP, arb