Referendum w Mołdawii w sprawie wyboru prezydenta

Referendum w Mołdawii w sprawie wyboru prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mieszkańcy Mołdawii zdecydują w niedzielnym referendum, czy prezydent ich kraju będzie wybierany w powszechnym głosowaniu, czy też jak dotychczas wybierać go będą deputowani w parlamencie.
Referendum ma rozwiązać trwający od miesięcy impas, gdyż z powodu sprzeciwu komunistów parlament nie jest w stanie wybrać szefa państwa. Po złożeniu we wrześniu 2009 roku dymisji przez prezydenta Vladimira Voronina, pełniącym obowiązki szefa państwa został Mihai Ghimpu, który jednocześnie jest przewodniczącym parlamentu.

Voronin sprawował urząd prezydenta od 2001 roku. Nie mógł ubiegać się o ponowny wybór, gdyż konstytucja zabrania sprawowania prezydentury przez tę samą osobę przez więcej niż dwie kadencje. Zmianom w sposobie wybierania głowy państwa sprzeciwiają się wspierający byłego prezydenta komuniści, którzy nie mają odpowiedniego kandydata na to stanowisko. Dwukrotnie zablokowali już wybór przez parlament Mariana Lupu, kandydata zgłoszonego przez rządzącą Mołdawią prozachodnią koalicję.

Z inicjatywą przeprowadzenia referendum wystąpiła rządząca czteropartyjna koalicja, która ma zbyt mało głosów parlamencie, aby przeforsować swego kandydata. Jeśli uczestnicy referendum opowiedzą się za powszechną elekcją prezydenta, w listopadzie odbędą się w Mołdawii wybory prezydenckie i parlamentarne.

Ghimpu, który ma nadzieję, że wygra bezpośrednie wybory, zapowiedział w połowie sierpnia, że nie rozwiąże parlamentu, jeśli wyborcy odrzucą bezpośredni tryb wyboru szefa państwa. Startować w wyborach zamierza też obecny premier Vlad Filat i Lupu, były przewodniczący parlamentu. Zgodnie z konstytucją parlament musi zostać rozwiązany w "rozsądnym" czasie, jeśli nie udaje mu się wybrać głowy państwa.

Komuniści nawołują do bojkotu referendum. Aby było ono ważne, w głosowaniu musi wziąć udział co najmniej jedna trzecia wyborców. Według sondaży 80 procent społeczeństwa Mołdawii opowiada się za bezpośrednim wyborem prezydenta. Rada Europy zapowiedziała, że wyśle na referendum swych przedstawicieli. Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego RE Mavlut Cavusoglu wyraził w środę w Bukareszcie nadzieję, że referendum położy kres kryzysowi politycznemu w Mołdawii. Mołdawia uważana jest za najbiedniejszy kraj w Europie.

PAP, ps