Merkel staje w obronie Steinbach. "Reakcja na jej słowa jest przesadzona"

Merkel staje w obronie Steinbach. "Reakcja na jej słowa jest przesadzona"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Erika Steinbach (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Kanclerz Niemiec Angela Merkel uważa interpretacje słów szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach za przesadzone - poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Seibert zauważył, że wypowiedź Steinbach na temat mobilizacji Polski do wojny w 1939 roku była "interpretowana w daleko idący sposób, także ponad miarę".

Według rzecznika wina Niemiec za wywołanie II wojny światowej nie była kwestionowana przez Steinbach. - Nasze stosunki z Polską opierają się na uznaniu tej winy za wojnę - zaznaczył Seibert. Podczas dyskusji na zamkniętym posiedzeniu władz frakcji CDU/CSU szefowa Związku Wypędzony powiedziała, że faktem jest, iż Polska już w marcu 1939 roku rozpoczęła mobilizację. Zarzucono jej sugerowanie współodpowiedzialności Polski za wywołanie II wojny światowej.

Opozycja domaga się wyciągnięcia konsekwencji wobec Steinbach. Zdaniem jednego z czołowych polityków Socjaldemokratycznej Partii Niemiec z SPD Thomasa Oppermanna należy usunąć Steinbach z komisji praw człowieka Bundestagu. - Kto tak niewrażliwie broni rewizjonistycznych tez, jak Steinbach, nie nadaje się do wyrokowania w ważnych sprawach dotyczących praw człowieka i historii. Jest ona trucicielką dla pojednania polsko-niemieckiego i powinna ustąpić - powiedział Opperman w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel".

Przewodniczący frakcji chadeckiej Volker Kauder odrzucił żądania opozycji. Podkreślił on, że w CDU panuje zgoda co do punktów, w których nie wolno przekraczać "czerwonej linii". Do tych punków należy podważanie prawa do istnienia państwa izraelskiego oraz kwestionowanie odpowiedzialności III Rzeszy za zbrodnie. - Steinbach tego nie uczyniła. Na tym sprawa jest dla nas zamknięta - powiedział Kauder. Jak dodał, polityk CDU miała prawo do prezentowania swojego stanowiska, ale musiała się też liczyć ze sprzeciwem.

Eurodeputowany bawarskiej chadecji CSU i rzecznik ziomkostwa Niemców Sudeckich Bernd Posselt ostrzegł przed uformowaniem się nowej prawicowej partii. W rozmowie z gazetą "Mitteldeutsche Zeitung" ocenił, że decyzja Steinbach to "pierwszy sygnał dezintegracji CDU". - Jeśli na prawo od CDU powstanie partia protestu, będzie to mieć konsekwencje także dla CSU - powiedział. Zdaniem Posselta w Niemczech może dojść do sytuacji jak w Austrii, gdzie konserwatyści tracą głosy na rzecz prawicowo-populistycznej partii FPOe. Posselt uważa, że kanclerz Merkel musi uczynić sprawę fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", poświęconej upamiętnieniu wysiedleń, jednym ze swoich priorytetów.

PAP, arb