Państwa regionu Arktyki, jak Kanada, Rosja, Norwegia, USA i Dania, zabiegają o potwierdzenie swej suwerenności nad częściami Arktyki, które za sprawą globalnego ocieplenia mogą ujawnić olbrzymie zasoby ropy naftowej, gazu i innych bogactw naturalnych.
Pod koniec września premier Rosji Władimir Putin odrzucił sugestie, że może dojść do "bitwy o Arktykę". Na zorganizowanym w Moskwie Forum Arktycznym Putin przyznał, że w Arktyce "krzyżują się poważne interesy geopolityczne i ekonomiczne" różnych państw, co, jak powiedział, "daje podstawy do różnego rodzaju futurystycznych zapowiedzi przyszłej bitwy o Arktykę". Putin dodał, że te niepokojące scenariusze mają na celu jedynie skłócanie państw, tymczasem wszystkie kwestie można, jego zdaniem, załatwić zgodnie z prawem międzynarodowym.
PAP, arb