Trzydziestu rebeliantów zginęło, a pięciu żołnierzy sił koalicyjnych zostało rannych, gdy ci pierwsi zaatakowali posterunek placówkę wojskową we wschodnim Afganistanie.
Napastnicy zaatakowali placówkę w prowincji Paktika, około 200 km na południe od Kabulu, przy granicy z Pakistanem, ze wszystkich stron, używając m.in. granatników i moździerzy.
Niemal wszyscy żołnierze sił NATO w tej prowincji to Amerykanie.
NATO podało, że siły koalicyjne wezwały posiłki powietrzne, by odeprzeć atak.pap, em