Polscy historycy zaproszeni do rady Fundacji Pojednanie

Polscy historycy zaproszeni do rady Fundacji Pojednanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwaj polscy historycy: Krzysztof Ruchniewicz i Piotr Madajczyk zostali zaproszeni do rady naukowej niemieckiej Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która ma stworzyć w Berlinie muzeum poświęcone wysiedleniom.
Piętnastoosobowa rada naukowa ma zostać powołana w najbliższy poniedziałek na posiedzeniu rady zarządzającej fundacji. Do tego czasu Ruchniewicz i Madajczyk nie chcą wypowiadać się na temat swojej ewentualnej współpracy w ramach tego gremium. Profesor Madajczyk kieruje Zakładem Studiów nad Niemcami w  Instytucie Studiów Politycznych PAN i specjalizuje się w problematyce przymusowych przesiedleń ludności w Europie Środkowo-Wschodniej w latach 1945-1950, mniejszości narodowych, a także zajmuje się problemem kolaboracji w  historii Polski. Z kolei Ruchniewicz jest profesorem na Uniwersytecie Wrocławskim, kieruje tamtejszym Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy'ego Brandta.

Udział w radzie naukowej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" zaproponowano jeszcze kilkorgu naukowcom spoza Niemiec, w  tym z USA, Węgier i Szwajcarii. Wśród nich jest amerykański historyk Norman Naimark, specjalizujący się w  historii Europy Wschodniej, problematyce czystek etnicznych i  ludobójstwa. Biuro prasowe niemieckiego ministra ds. kultury i mediów Bernda Neumanna poinformowało w piątek, że  lista proponowanych członków rady naukowej fundacji jest kompletna i  wszyscy oni wyrazili gotowość do współpracy. - Nazwiska zostaną opublikowane w poniedziałek, gdy rada zarządzająca fundacji zaakceptuje proponowane kandydatury -  powiedział rzecznik ministra.

Powołanie nowej, powiększonej rady naukowej jest konieczne w związku z  przeprowadzoną wiosną tego roku nowelizacją ustawy o fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Nowelizacja ta była konsekwencją utrzymującego się przez wiele miesięcy konfliktu o  kandydaturę szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach do władz fundacji. Ze względu na krytyczne stanowisko Polski nominację Steinbach blokowała najpierw SPD, a następnie nowy partner koalicyjny chadeków - liberalna FDP. Dopiero w lutym tego roku Erika Steinbach zrezygnowała z kandydowania w zamian za wprowadzenie do ustawy o fundacji zmian zgodnych z postulatami BdV. Zmiany przewidywały m.in. rozszerzenie rady zarządzającej z 13 do  21 członków i modyfikację sposobu powoływania tego gremium. Postanowiono też zwiększyć liczbę członków rady naukowej z dziewięciu do 15.

Także w byłej radzie naukowej ujawniły się spory merytoryczne o projekt stworzenia w Berlinie ośrodka muzealno-dokumentacyjnego na temat wysiedleń Niemców w czasie wojny i po niej. Z gremium tego wystąpił jesienią zeszłego roku jedyny zasiadający w nim wówczas polski historyk Tomasz Szarota. Wiosną tego roku uczyniła to czeska naukowiec Kristina Kaiserova, a po niej niemiecka publicystka Helga Hirsch.

Nowelizacja ustawy nie zażegnała konfliktów wokół projektu. We  wrześniu udział we władzach fundacji zawiesiło dwoje przedstawicieli Centralnej Rady Żydów. Powodem ich decyzji było nominowanie do tego gremium dwóch funkcjonariuszy Związku Wypędzonych oskarżanych o formułowanie rewizjonistycznych tez. W październiku dyrektor fundacji Manfred Kittel przedstawił pierwszą koncepcję wystawy w przyszłym berlińskim muzeum wysiedleń, która będzie podstawą do dalszych prac nad projektem, prowadzonych także w ramach nowej rady naukowej. Ostateczne decyzje na temat kształtu przyszłej wystawy mają zapaść w przyszłym roku, prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami.

zew, PAP