11 osób, w tym siedmiu policjantów, zginęło w zamieszkach w północnej Nigerii. Były one reakcją na śmiertelne pobicie przez policjanta jednego z klientów w sklepie.
Do zamieszek doszło w piątek po południu w miejscowości Danja. W sklepie jeden z klientów - najprawdopodobniej przypadkiem - potrącił wózkiem policjanta. Mimo że natychmiast przeprosił, "stróż prawa" zrewanżował mu się potężnym uderzeniem. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Ludzie obserwujący zdarzenie natychmiast ruszyli w kierunku policjanta, jednak ten zdążył ukryć się w najbliższym komisariacie. Gdy kłębiący się pod nim wściekły tłum stawał się coraz bardziej niebezpieczny, wzmocnione odziały policji postanowiły go rozproszyć. Doszło do walk ulicznych, w wyniku których zginęło siedmiu przedstawicieli prawa oraz trzech demonstrantów.
em, pap
Ludzie obserwujący zdarzenie natychmiast ruszyli w kierunku policjanta, jednak ten zdążył ukryć się w najbliższym komisariacie. Gdy kłębiący się pod nim wściekły tłum stawał się coraz bardziej niebezpieczny, wzmocnione odziały policji postanowiły go rozproszyć. Doszło do walk ulicznych, w wyniku których zginęło siedmiu przedstawicieli prawa oraz trzech demonstrantów.
em, pap