"Ukraina i Rosja to nie Europa"

"Ukraina i Rosja to nie Europa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nikita Michałkow na planie "Cyrulika syberyjskiego" (fot. Wikipedia) 
Rosyjski reżyser Nikita Michałkow ponownie zaapelował o zjednoczenie Ukrainy i Rosji, określając te dwa państwa jako część "jednego rosyjskiego świata" - poinformowało we wtorek na swych stronach internetowych ukraińskie czasopismo "Telekrytyka".
- Nie jesteśmy (Ukraina i Rosja) żadną Europą, a cząstkami wspólnego świata rosyjskiego. Jeśli się nie zjednoczymy, to przerodzimy się w jeden ogólnointelektualny "McDonald's" - powiedział Michałkow w omawianym przez "Telekrytykę" programie jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych.

Reżyser, znany jako przyjaciel premiera Rosji Władimira Putina, jest jednym z najbardziej gorących zwolenników zjednoczenia Ukrainy z Rosją. W grudniu oświadczył, iż do połączenia tych dwóch państw dojdzie już za dziesięć lat. - Myślę, że będzie to jeden kraj. Jesteśmy ludźmi jednej krwi, jednej linii, jednej subtelności i uporu - mówił wówczas podczas czatu internetowego z  czytelnikami gazety "Komsomolskaja Prawda w Ukrainie".

- Kiedy tu przyjeżdżam (na Ukrainę) i w paszporcie wstawiają mi graniczną pieczątkę, to mnie to nie obchodzi. To nie może zmienić mego nastawienia do tych ludzi i do tej porażająco pięknej krainy - powiedział Michałkow.

zew, PAP