Policja otoczyła teren czterech uniwersytetów. W jednym z nich zwolennicy Kongresu Narodowego, partii której liderem jest prezydent Baszir zaatakowali opozycyjnych studentów koktajlami Mołotowa.
W internecie wrze. Na jednym z blogów na bieżąco zamieszczane są wiadomości o aresztowaniach i starciach z policją, wysyłane przez świadków wydarzeń. Z ostatnich, niepotwierdzonych informacji wynika, że policja użyła gazów łzawiących przeciwko studentom medycyny Uniwersytetu Chartumskiego.
Na Facebooku zarejestrowało się ponad 16 tysięcy ludzi popierających ruch "Młodzież dla zmian". Liczba jego zwolenników nadal rośnie. W oświadczeniu zamieszczonym na profilu grupy można przeczytać: "Demonstrujemy przeciwko rosnącym cenom, korupcji, bezrobociu i złym działaniom rządu, takim jak przemoc wobec kobiet. Biczowanie łamie wszystkie prawa religijne i prawa człowieka. Jesteśmy również przeciwni łamaniu praw mniejszości. Ludzie w Sudanie nie będą już dłużej milczeć. To czas, by pokazać, jacy jesteśmy. Powstaniemy albo stracimy honor. To czas, kiedy walczymy o swoje prawa. Nasi bracia w Tunezji i Egipcie już to zrobili. Teraz przyszedł czas na nas." Na filmie zamieszczonym w sieci widać tysiące ludzi maszerujących i wykrzykujących hasła.
pap, ps