Buzek: Libijczycy chcą wolności. Trzeba im pomóc

Buzek: Libijczycy chcą wolności. Trzeba im pomóc

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Buzek (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek liczy, że najbliższy szczyt UE podejmie "ważne, przyszłościowe" decyzje dotyczące Libii, m.in. wprowadzi zakaz lotów nad tym krajem i embargo na handel ropy.
- Liczymy na to, że Rada Europejska podejmie ważne decyzje, takie przyszłościowe. Mamy trzy kroki, które musimy dzisiaj zrobić w stosunku do krajów, które leżą na północy Afryki, na Bliskim Wschodzie, które się burzą, gdzie ludność domaga się demokratyzacji, domaga się stosowania praw człowieka, domaga się po prostu wolności. To trochę przypomina to, co mieliśmy w latach 70. i 80. w naszej części Europy - tłumaczył Buzek w rozmowie z TOK FM.

Zdaniem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego pierwsze zadanie to "zapobiec katastrofie wynikającej z tego, że Muammar Kadafi strzela dzisiaj do własnych obywateli, i to strzela w sposób bezwzględny, używając nawet samolotów". Dopytywany, czy należy wprowadzić zakaz lotów nad Libią odparł, że to jest "pierwsze zadanie i to trzeba przeprowadzić przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, to jest konieczne i trzeba zaprosić do udziału w przestrzeganiu tego zakazu lotów zarówno Ligę Arabską, jak i Unię Afrykańską".

Drugi krok to sankcje gospodarcze. - Trzeba zablokować konta, ale naprawdę wprowadzić embargo, bo dziś Kadafi nadal sprzedaje ropę i około miliarda euro tygodniowo zarabia na sprzedaży ropy - to nie jest żadne embargo - ocenił szef PE. Dodał, że "wszystkie te zasady zaproponowała Rada Bezpieczeństwa jakiś czas temu, a Rada Europejska właściwie potwierdziła to i wzmocniła - bo było posiedzenie w tej sprawie kilka dni temu". - Są one nawet silniejsze - te nasze, europejskie sankcje wobec Kadafiego - zaznaczył.

Kolejne zadanie to, zdaniem Buzka, pomoc humanitarna. - Brakuje leków, brakuje opieki medycznej, brakuje żywności, my sobie nie wyobrażamy, co się dzieje tam na miejscu - podkreślił. Według Buzka równie ważna jest m.in. pomoc w przygotowaniu wyborów. - Trzeba zaproponować mieszkańcom północnej Afryki sposoby rozwiązywania sytuacji na dłuższą metę, nie tylko na dzisiaj. Trzeba stworzyć społeczeństwo, które będzie zarządzane w sposób demokratyczny, to nie jest łatwe - podkreślił.

PAP, arb