Policja strzela do Jemeńczyków, prezydent apeluje o jedność

Policja strzela do Jemeńczyków, prezydent apeluje o jedność

Dodano:   /  Zmieniono: 
Demonstranci chcą natychmiastowej dymisji prezydenta Alego Abd Allaha Salaha (fot. Wikipedia) 
Co najmniej jedna osoba zginęła, a 200 zostało rannych w środę w starciach jemeńskich sił bezpieczeństwa z antyrządowymi demonstrantami w mieście Al-Hudajda w zachodnim Jemenie - poinformowali świadkowie i służby medyczne. Protestujący domagali się ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, rządzącego krajem od 32 lat.
Siły bezpieczeństwa "zaatakowały protestujących i raniły ok. 150 osób" - relacjonował jeden z lekarzy opatrujący poszkodowanych. Według niego, policja "użyła gazu łzawiącego, pałek, gumowych kul i ostrej amunicji". Po starciu z policją demonstranci dzwonili do prywatnych szpitali, żeby przysłały karetki i apelowali do Jemeńczyków, by oddawali krew dla rannych. - Siły specjalne, siły bezpieczeństwa i policja, większość z nich w cywilnych ubraniach, otaczają protestujących - mówił jeden z uczestników demonstracji.

Dwóch innych demonstrantów powiedziało, że niektóre ranne osoby zostały pobite w szpitalu przez funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa - informacji tej jednak nie udało się potwierdzić. Z kolei według jednego z działaczy opozycyjnych w mieście Taizz w południowo-zachodnim Jemenie, policja pobiła kobiety podczas demonstracji w tym mieście. Co najmniej 11 osób zostało rannych.

W Jemenie od stycznia trwa fala protestów zainspirowana podobnymi wystąpieniami m.in. w Tunezji i Egipcie, które doprowadziły do ustąpienia przywódców tych krajów: Zina el-Abidina Ben Alego i Hosniego Mubaraka. W sumie od początku roku w rozruchach zginęło w Jemenie 40 osób. Uczestnicy demonstracji odrzucili ostatnie propozycje przeprowadzenia referendum w sprawie nowej konstytucji, która miałaby utorować drogę do ustanowienia w kraju systemu parlamentarnego. Uważają, że plan zmian nadszedł zbyt późno i jest zbyt wąski.

Prezydent Salah obiecał, że odejdzie w 2013 roku, kiedy wygasa jego kadencja. Ostatnio zapowiedział, że "nowa konstytucja ma jasno określać podział władzy". - Na mocy nowej ustawy zasadniczej zostanie ustanowiony system parlamentarny, dając całą władzę wykonawczą rządowi wybranemu przez parlament pod koniec 2011 lub na początku 2012 roku - zapewnił Salah. Prezydent wezwał też do utworzenia rządu jedności narodowej w celu przygotowania nowej ordynacji wyborczej.

PAP, arb