Francja: nie ma dowodów, że zabijamy Libijczyków

Francja: nie ma dowodów, że zabijamy Libijczyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francois Barroin 
Władze Francji nie mają żadnych dowodów na to, że podczas międzynarodowej interwencji w Libii zostali zabici cywile - poinformował w telewizji Canal + rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin.

Tymczasem brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w nocy z 20 na 21 marca brytyjskie siły powietrzne zrezygnowały z przeprowadzenia jednej z operacji, ponieważ w rejonie obecna była "nieznana liczba cywilów". Według resortu obrony, decyzja ta "podkreśla zaangażowanie Wielkiej Brytanii w ochronę ludności cywilnej".

Dzień wcześniej anonimowy przedstawiciel libijskiego resortu zdrowia oświadczył, że na skutek nalotów sił zachodnich, przeprowadzonych w Libii z 19 na 20 marca, zginęły 64 osoby. Wcześniej libijskie siły zbrojne podawały, że w atakach sił koalicji międzynarodowej na "cywilne obszary" w Libii śmierć poniosło 48 osób, a 150 zostało rannych.

Od 18 marca w Libii trwa międzynarodowa operacja "Świt Odysei" wymierzona przeciwko siłom Muammara Kadafiego. W operacji militarnej uczestniczy koalicja złożona z USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady i Włoch.

PAP, arb