Waszyngton oświadczył we wtorek, że jest coraz bardziej zaniepokojony bliskimi i coraz bardziej zacieśniającymi się relacjami Wenezueli z Iranem.
Stany Zjednoczone bacznie przyglądają się rozwojowi sytuacji po tym jak podczas swojego ostatniego spotkania prezydenci Hugo Chavez i Mahmud Ahmadineżad obiecali obalenie amerykańskiego „imperializmu" i zaapelowali o wprowadzenie „nowego światowego porządku”.
AFP, kk
- Moim zmartwieniem, gdy się temu przyglądam, jest fakt, że istnieją cotygodniowe loty pomiędzy Iranem i Wenezuelą, a żeby wjechać do Wenezueli, Boliwii, czy Nikaragui nie są potrzebne wizy. Nie mamy więc wglądu w to kto tam przyjeżdża, a kto nie i to właśnie w tym upatruję największych problemów - powiedział generał Douglas Fraser dodając, że pomimo braku pewności, że tak jest, to istnieją „rosnące szanse na wojskowe powiązania" Iranu i Wenezueli.
Waszyngton ostrzegł w marcu Hugo Chaveza żeby nie próbował łamać sankcji nałożonych na Teheran za jego program nuklearny. Jak twierdzą amerykańscy politycy jak narazie nie ma dowodów, że współpraca Wenezueli z Iranem jest pogwałceniem sankcji, niemniej Stany Zjednoczone kontrolują stosunki pomiędzy tymi dwoma krajami.AFP, kk