Juszczenko: nie gwarantowałem Kuczmie bezpieczeństwa

Juszczenko: nie gwarantowałem Kuczmie bezpieczeństwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiktor Juszczenko (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zaprzeczył, jakoby w 2004 r. dał gwarancje nietykalności swemu poprzednikowi Leonidowi Kuczmie, któremu prokuratura zarzuca dziś doprowadzenie do zabójstwa niezależnego dziennikarza Georgija Gongadzego.
- Kuczma nie otrzymał ode mnie żadnych gwarancji. Wszystko, co się na ten temat mówi i pisze, to kłamstwo - oświadczył Juszczenko. Wytłumaczył w ten sposób, dlaczego prokuratura nie interesowała się udziałem Kuczmy w zabójstwie Gongadzego w czasach, gdy Juszczenko stał na czele państwa. O gwarancjach nietykalności dla Kuczmy ukraińska prasa pisała w 2005 r., po objęciu prezydentury przez Juszczenkę.

Eksperci wskazywali wtedy, że gwarancje te zostały Kuczmie udzielone, by uregulować konflikt, do którego doszło w 2004 r. w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej z udziałem Juszczenki i jego ówczesnego rywala, obecnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Na Ukrainie wybuchły wówczas protesty, znane jako pomarańczowa rewolucja. Wzniecili je zwolennicy opozycyjnego kandydata Juszczenki, oburzeni fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich przez obóz Janukowycza, który cieszył się wówczas poparciem Kuczmy.

Toczące się dziś śledztwo zarzuca Kuczmie, że w 2000 r. wydał urzędnikom polecenie pozbycia się Gongadzego, który w gazecie internetowej "Ukrainska Prawda" pisał o korupcji na szczytach władz. Gongadze zaginął w Kijowie we wrześniu 2000 r., a po dwóch miesiącach w lesie nieopodal stolicy Ukrainy znaleziono jego pozbawione głowy ciało. Wykonawcy zabójstwa, oficerowie MSW, zostali ujęci. Zleceniodawcy morderstwa dziennikarza dotychczas pozostają na wolności.

zew, PAP