Gubernator prowincji Abdul Dżabar Takwa powiedział, że w operacji NATO zginęły 2 kobiety oraz 2 mężczyzn. Dodał, że nikogo w jego rządzie nie poinformowano o tej akcji i NATO działało jednostronnie. NATO potwierdziło zabicie 4 osób, ale zapewnia, że wszyscy byli uzbrojeni i próbowali strzelać do żołnierzy Sojuszu. Twierdzi także, że była to akcja przeprowadzona "wspólnie przez afgańskie i koalicyjne siły bezpieczeństwa". Rzecznik Sojuszu Michael Johnson oświadczył, że przed atakiem skontaktowano się z gubernatorem.
W środę rano na drodze do Talokanu zebrał się tłum niosąc ciała zabitych osób. Gubernator ocenił liczbę demonstrujących na 1500. Doszło do starć, gdy niektórzy zaczęli plądrować sklepy i rzucać kamieniami w niewielką bazę NATO w mieście.
zew, PAP