Nacjonaliści demonstrowali we Lwowie w obronie Ukraińców

Nacjonaliści demonstrowali we Lwowie w obronie Ukraińców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marsz Obrony Ukraińców, zwołany przez nacjonalistyczną partię Swoboda, przeszedł w niedzielę ulicami Lwowa w proteście przeciwko aresztowaniu trzech członków tego ugrupowania, podejrzanych o udział w bójkach z siłami prorosyjskimi 9 maja.

Według różnych źródeł w marszu, który rozpoczął się przy pomniku Stepana Bandery, a zakończył obok pomnika Tarasa Szewczenki, uczestniczyło od dwóch do pięciu tysięcy osób. Obecni byli m.in. przewodniczący rad obwodowych Lwowa i Tarnopola, członkowie partii Swoboda, Ołeh Pańkewycz i Ołeksij Kajda.

"Uwolnić więźniów politycznych", "Ręce precz od patriotów!", "Uwaga! Czerwony terror!" - głosiły transparenty. Uczestnicy marszu nieśli ogromną, niebiesko-żółtą ukraińską flagę państwową, oraz flagi Swobody.

Trzej przetrzymywani we lwowskich aresztach członkowie partii Swoboda zostali zatrzymani przez milicję w związku ze starciami, do których doszło 9 maja, w obchodzonym na Ukrainie Dniu Zwycięstwa w II wojnie światowej.

Do Lwowa przyjechali wówczas przedstawiciele organizacji prorosyjskich, którzy rozwinęli w mieście 30-metrową czerwoną flagę, symbolizującą triumf ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami. W odpowiedzi członkowie Swobody zaatakowali autobus z weteranami Armii Czerwonej, a  następnie palili i deptali komunistyczne flagi w centrum miasta. Członkowie Swobody odebrali także rosyjskiemu konsulowi generalnemu wieniec, który zamierzał on złożyć na cmentarzu żołnierzy radzieckich.

W wyniku tych zajść jeden członek Swobody został postrzelony z broni na gumowe pociski, a inny znalazł się w szpitalu po uderzeniu milicyjną pałką w głowę. Kilku działaczy Swobody aresztowano. Trzech z nich do  dziś przebywa w areszcie. Członkom organizacji prorosyjskich milicja pozwoliła opuścić miasto.

Ukraińska opozycja uznała, że zajścia we Lwowie zostały sprowokowane przez władze, które podżegają nacjonalistów rosyjskich i ukraińskich w  ich kraju do konfliktów, by odciągnąć uwagę społeczeństwa od problemów gospodarczych oraz drastycznego wzrostu cen przy jednoczesnej stagnacji płac.

W kwietniu ukraińska koalicja parlamentarna, zdominowana przez prorosyjską Partię Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza, wprowadziła obowiązek wywieszania na Ukrainie czerwonej flagi w Dniu Zwycięstwa. W  odpowiedzi miejska rada Lwowa uchwaliła zakaz używania symboli nazizmu i  komunizmu w tym mieście.

em, pap