Był z Kadafim 40 lat, teraz uciekł

Był z Kadafim 40 lat, teraz uciekł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Muammar Kadafi (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Kolejny przedstawiciel libijskiego reżimu uciekł z kraju - oświadczyli w Londynie dwaj libijscy analitycy. Według nich Sassi Garada - jeden z pierwszych, którzy ponad 40 lat temu przyłączyli się do Muammara Kadafiego - przez Tunezję uciekł do Wielkiej Brytanii.
Wiadomość o ucieczce Garady przekazali: Noman Benotman, libijski analityk w Londynie, który utrzymuje kontakt z jego rodziną i przyjaciółmi, oraz Guma el-Gamaty, organizator tymczasowej Narodowej Rady Libijskiej. Pierwsze doniesienia mówiły o ucieczce Garady do Wielkiej Brytanii, gdzie ma krewnych, ale według Benotmana Garada przebywa Szwajcarii.

Brytyjscy urzędnicy nie potwierdzili ani nie zaprzeczyli, że Garada przyjechał do Wielkiej Brytanii. Z kolei rzeczniczka szwajcarskiego MSZ Carole Waelti powiedziała agencji AP, że władze jej kraju "nie wiedzą o możliwym pobycie pana Garady w Szwajcarii". Według Benotmana, który pracuje jako analityk Quilliam Foundation, Garada miał w ciągu lat u boku płk. Kadafiego kilkakrotnie awansować, ale trzymał się z dala mediów.

Garada należy do berberyjskiej mniejszości, która często walczyła z Arabami o prawo do własnego języka i w obronie swoich tradycyjnych obyczajów. Wielu Berberów żyje w górach na zachodzie Libii, gdzie Garadę kierowano do łagodzenia napięć - powiedział el-Gamaty. Przyczyny ucieczki Garady ani jej dokładna data nie są znane, ale jego nazwisko znajduje się na liście wyższych rangą przedstawicieli reżimu, którzy opuścili Kadafiego.

W zeszłym miesiącu granicę z Tunezją przekroczył Szukri Ghanem, były libijski minister ds. ropy i szef państwowej libijskiej korporacji naftowej, a w latach 2003-2006 premier Libii. Kadafiego opuścili m.in.: były szef dyplomacji Musa Muhammad Kusa, były szef MSW gen. Abd al-Fatah Junis, były minister sprawiedliwości Mustafa Abdul-Dżalil, były ambasador Libii przy ONZ Ali Abdussalam Treki oraz pewna liczba ambasadorów i innych dyplomatów.

zew, PAP