W przeszłości Salah odmawiał podpisania wynegocjowanego już porozumienia z opozycją i przekazania władzy. W kraju, targanym od ponad czterech miesięcy antyreżimowymi demonstracjami, zapanował chaos.
Protesty przeciwko rządzącemu Jemenem od ponad 30 lat prezydentowi doprowadziły do krwawych starć między jego zwolennikami a opozycją. Po zamachu Salah zapowiadał co prawda, że wróci do Jemenu, ale w kraju coraz głośniejsze są żądania jego ustąpienia. Ponad 100 wpływowych przywódców religijnych i plemiennych wezwało do obalenia prezydenta i wybrania nowego przywódcy. Twierdzą, że Salah nie jest już w stanie wykonywać swych obowiązków.
Oficjalnie obowiązki Salaha przejął wiceprezydent Abd ar-Rabu Mansur al-Hadi. Reuters pisze, że zdaniem niektórych dyplomatów szanse Saleha na powrót do Jemenu są nikłe.
zew, PAP