Niemcy chcą odbudowywać Libię

Niemcy chcą odbudowywać Libię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Guido Westerwelle (fot. Dirk Vorderstraße) 
- Niemcy mogą odgrywać kluczową rolę w powojennej odbudowie Libii - ocenił szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle. Zdaniem części komentatorów pomoc Libijczykom byłaby zadośćuczynieniem za brak udziału w interwencji przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego.
- Libia potrzebuje teraz odbudowy, która pozwoli na trwałą stabilizację tego kraju. Niemcy mają doświadczenie i szczególne kompetencje w tej dziedzinie - powiedział Westerwelle w rozmowie z  gazetą "Passauer Neue Presse". Zdaniem ministra, gospodarcza odbudowa ma decydujące znaczenie dla sukcesu przełomu demokratycznego. - Będziemy służyć radą i pomocą, jeśli takie będzie życzenie (władz Libii) - dodał Westerwelle.

Kadafi kontratakuje. "Będę walczył do  śmierci lub zwycięstwa"
Chiny chcą odejścia Kadafiego. "Czas przekazać władzę"
Nikaragua oferuje Kadafiemu azyl

Kadafi: jeździłem po Trypolisie. Miasto nie jest zagrożone

"Kadafi i jego banda zostaną osądzeni w Libii"

Rosja uzna rebeliantów, gdy zjednoczą Libię

Rebelianci będą honorować kontrakty zawarte przez Kadafiego

"Ostrzegam przed libijską brudną bombą"

W najbliższych dniach libijscy powstańcy mają otrzymać pierwszą część udzielanego przez Niemcy kredytu w łącznej wysokości 100 mln euro. Środki te mają wesprzeć prace nowych władz Libii do czasu odmrożenia pozostających w zagranicznych bankach pieniędzy reżimu Kadafiego; tylko w Niemczech zamrożonych jest 7,2 mld euro. 23 sierpnia Westerwelle opowiedział się za jak najszybszym przyjęciem przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji dotyczącej uwolnienia zamrożonych libijskich miliardów i przekazania ich nowym władzom.

Rekompensata w niewielkim stopniu

W ocenie przewodniczącego opozycyjnej partii Zielonych Cema Ozdemira Niemcy mają zobowiązania wobec Libijczyków, bo wiosną wstrzymały się od głosu w sprawie rezolucji RB ONZ, otwierającej drogę do interwencji militarnej przeciwko reżimowi Kadafiego i nie wzięły udziału w tej operacji. Taka postawa rządu w Berlinie została skrytykowana przez sojuszników z NATO. - Pomagając w demokratycznej odbudowie, my, Niemcy, możemy w  niewielkim stopniu zrekompensować to, że praktycznie nie przyczyniliśmy się do przepędzenia dyktatora Kadafiego - powiedział Ozdemir.

Z kolei polityk rządzącej chadecji Philipp Missfelder przyznał, że szef dyplomacji powinien był pół roku temu poprzeć rezolucję RB ONZ dotyczącą interwencji w  Libii. - Niemcy powinni odgrywać w odbudowie Libii aktywniejszą rolę, niż  w obaleniu Kadafiego - dodał.

"Policzek dla polityki Niemiec"

Komentując sukces powstania przeciwko Kadafiemu niemieckie media piszą też o nauczce dla Niemiec. "To, co widać w tej chwili w Libii, jest policzkiem dla niemieckiej polityki zagranicznej. Interwencja przeciwko Kadafiemu pokazuje, że  katastrofie humanitarnej i masakrze można zapobiec militarnie poprzez szybkie i zdecydowane działania" - napisał w wydaniu internetowym tygodnik "Der Spiegel".

zew, PAP