Dożywotnia prezydentura

Dożywotnia prezydentura

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprawujący urząd prezydenta Tunezji od 1987 r. 65-letni Ben Ali, będzie mógł praktycznie dożywotnio sprawować tę funkcję. Obywatele poparli w referendum taką możliwość.
99,52 procent Tunezyjczyków, uczestniczących w niedzielnym referendum, opowiedziało się za zniesieniem ograniczeń dotyczących urzędu prezydenckiego, przy czym frekwencja wyniosła 99,6 procent. Nad prawidłowym przebiegiem referendum czuwała grupa zagranicznych obserwatorów - przede wszystkim z Parlamentu Europejskiego.

Zgodnie z dotychczasową konstytucją, ta sama osoba mogła sprawować ten urząd nie dłużej niż przez trzy kolejne kadencje. Kandydat na prezydenta nie mógł też przekroczyć 70 lat.

Propozycja rządowa - poddana pod głosowanie w referendum - mówi o możliwości przedłużenia do pięciu kolejnych kadencji sprawowania prezydentury przez tę samą osobę i przesunięciu limitu wieku kandydata do 75 lat.

Wynik referendum, powszechnie przyjęty jako wyraz poparcia dla urzędującego od piętnastu lat szefa państwa - Zin el-Abidina Ben Ali - oznacza, że 65-letni obecnie Ben Ali będzie mógł piastować urząd prezydenta jeszcze przez dwie pięcioletnie kadencje, czyli w praktyce dożywotnio. Przeciwko temu występowały tunezyjska opozycja i organizacje pozarządowe. Zgodnie z dotychczasowym prawem winien ustąpić w 2004 r.
Władze oceniły w poniedziałek, po ogłoszeniu pierwszych wyników referendum, że społeczeństwo odrzuciło zarzuty opozycji, dając wyraz poparciu dla władz, dzięki którym kraj stał się stabilny i wszedł na drogę demokratyzacji systemu.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że to sam Ben Ali, który w 1987 r. obalił w wyniku bezkrwawego zamachu stanu - pod pretekstem starczej demencji - dożywotniego prezydenta kraju (rządzącego przez 20 lat Habiba Burgibę), po przewrocie zniósł możliwość dożywotniej prezydentury i ograniczył czas jej sprawowania przez jedną osobę do trzech kolejnych pięcioletnich kadencji.

em, pap