Kadafi nie schroni się w Algierii

Kadafi nie schroni się w Algierii

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Jeśli Muammar Kadafi przekroczy granice Algierii, zostanie aresztowany i wydany Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu w Hadze (MTK), mimo iż członkowie jego rodziny otrzymali tam schronienie - poinformowała lokalna gazeta.
Według dziennika "al-Choruk" prezydent Abdelaziz Buteflika powiedział ministrom podczas posiedzenia rządu, że Algieria chce respektować prawo międzynarodowe we wszystkich aspektach związanych z libijskim konfliktem. Zapewnił, że decyzja nie jest reakcją na postępujący upadek reżimu Kadafiego, ale wynika z postanowień MTK, który wydał listy gończe za dyktatorem, jego synem Saifem al-Islamem i szefem wywiadu w związku z oskarżeniami o popełnienie przez nich zbrodni przeciwko ludzkości.

Algieria przyjęła rodzinę Kadafiego

29 sierpnia władze Algierii "ze względów humanitarnych" wydały zgodę na wjazd na terytorium kraju żonie, dwóm synom i córce dyktatora, która we wtorek urodziła tam córeczkę. Algieria przestrzegająca "ścisłej neutralności" w konflikcie toczącym się w sąsiedniej Libii, nie uznała dotychczas Narodowej Rady Libijskiej. Niektórzy powstańcy oskarżali wcześniej władze w Algierze o wspieranie libijskiego dyktatora.

"Ostateczna walka wkrótce"

Rzecznik libijskich powstańców Ahmed Omar Bani oświadczył, że ostateczna bitwa o Libię jest bliska i nieuchronna. Wcześniej powstańcy dali zwolennikom Muammara Kadafiego czas do soboty na złożenie broni. - Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej propozycji kapitulacji. Chcemy, żeby wszyscy wiedzieli, że militarnie jesteśmy gotowi do batalii, która zakończy konflikt - powiedział pułkownik Bani. Zapewnił, że walczący z reżimem Kadafiego powstańcy "w dalszym ciągu szukają pokojowego rozwiązania". - Ale 3 września wobec tych kryminalistów zastosujemy różne inne środki - ostrzegł.

Pytany o planowane operacje wojskowe, Bani odpowiedział, że trwa wojskowy rekonesans, ale nie może podać żadnych szczegółów. Dodał, że czas trwania walk "nie jest problemem". Według niego, "najważniejsze jest uwolnienie Syrty", rodzinnego miasta Kadafiego, w którym dyktator może - według niektórych doniesień - ukrywać się.

NATO koncentruje się na Syrcie

- Głównym obszarem, na którym koncentruje się nasza uwaga, jest korytarz prowadzący do wschodnich przedmieść Syrty - powiedział pułkownik Roland Lavoie, komentując aktywność NATO w Libii. Lavoie poinformował też, że NATO zostało powiadomione o rozmowach toczących się między obiema stronami konfliktu. Fakt prowadzenia negocjacji ocenił jako "zachęcający" i dodał, że sojusz będzie przyglądał się rozwojowi sytuacji.  Lavoie podkreślił, że operacja NATO będzie kontynuowana, dopóki ludności cywilnej będzie grozić jakiekolwiek niebezpieczeństwo, choć - jak zaznaczył - okolice Trypolisu są już "zasadniczo wolne" od sił Kadafiego.

Lavoie dodał, że pod kontrolą powstańców są dwa miejskie lotniska, a praca trypolitańskiego portu wraca do normy. Zastrzegł jednocześnie, że - mimo porażek na wielu frontach - Kadafi w dalszym ciągu jest w stanie dowodzić wiernymi sobie siłami i je kontrolować.

Syn zabity? "Nic nie wiemy"

Rzecznik nawiązał też do informacji o śmierci jednego z synów Kadafiego, Chamisa, który - według powstańców - zginął w walkach w weekend. - Jest wiele doniesień i plotek na temat Chamisa. My nie wiemy - przyznał Lavoie. Doniesienia o śmierci Chamisa, najmłodszego syna dyktatora, pojawiały się już dwukrotnie od wybuchu rewolty przeciwko Kadafiemu. 30 sierpnia mężczyzna podający się za ochroniarza Chamisa powiedział telewizji Sky News, że Kadafiego widziano, jak po piątkowym spotkaniu w stolicy Libii wyjeżdżał na południe od Trypolisu.

zew, PAP