"UE musi pomagać w budowie demokracji na świecie"

"UE musi pomagać w budowie demokracji na świecie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Pomagać innym społeczeństwom na drodze do demokracji, to realizować pierwotne zadanie UE. Taką ideę chcemy realizować w ramach Partnerstwa Wschodniego - tłumaczył podczas konferencji szefów komisji spraw zagranicznych krajów UE marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Konferencja odbywa się pod hasłem: "Polityka Wschodnia. Obowiązki Europy". Schetyna przemawiał na rozpoczęcie pierwszej sesji "Bieżąca polityka zagraniczna podczas polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej". Obrady odbywają się w sali plenarnej Senatu.
- Zmagamy się z najpoważniejszym kryzysem ekonomicznym od powstania UE. To jest trudny czas dla nas wszystkich. W tym trudnym czasie w naturalny sposób zwracamy uwagę na sytuację wewnętrzną Unii, bo chcemy dbać o całość projektu europejskiego - podkreślił marszałek. Schetyna zaznaczył, że wszyscy zastanawiają się jak przy tej dbałości o całość projektu europejskiego nie prowadzić polityki "zamkniętych drzwi". Przekonywał, że Europa pomimo kryzysu jest przywiązana do otwartości i solidarności. - Otwartość Europy, którą przyjmujemy jako wzór i chcemy, żeby była punktem odniesienia dla innych państw stanowi korzyść dla nas, dla społeczeństw UE, ale także dla naszych sąsiadów - oświadczył.

Schetyna zwracał uwagę, że im silniejszy jest proces demokratyzacji w państwach ościennych Unii, tym bezpieczniejsze są jej granice. Podkreślił, że Europa nie musi zamykać granic, jeśli za nimi są partnerzy, którzy szanują prawa człowieka, prowadzą racjonalną debatę o formie sprawowania władzy. Marszałek zwrócił też uwagę na fakt, że trudności z transformacją naszych wschodnich sąsiadów, czy wydarzenia w Afryce Północnej są dla Europy ważnym przypomnieniem. - Europa nie wzięła się znikąd, nie jest od zawsze, jest owocem, skutkiem, efektem pragnienia wolności, równości i demokratycznego szacunku całych pokoleń Europy. Pomagać innym społeczeństwom na drodze do demokracji, to realizować pierwotne zadanie Unii. Taką właśnie ideę chcemy realizować m.in. w ramach Partnerstwa Wschodniego - podkreślił Schetyna. Marszałek Sejmu zaznaczył jednocześnie, że poprzez ten projekt UE chce wspierać transformację, krajów partnerskich. Zwrócił uwagę, że ważnym elementem Partnerstwa Wschodniego jest ułatwianie kontaktów obywateli krajów UE i krajów należących do tej inicjatywy.

Marszałek tłumaczył, że duży wpływ na przyszłość Partnerstwa Wschodniego będą miały decyzje, które zostaną podjęte na drugim szczycie Partnerstwa, który odbędzie się w Warszawie pod koniec września. - Bardzo ważne jest wysłanie politycznego sygnału dotyczącego dalszego zbliżenia krajów partnerskich z UE. Odwołanie do aspiracji europejskich wschodnich sąsiadów byłoby dla nich silnym bodźcem do intensyfikacji reform. Istotne jest zaznaczenie, że reżim bezwizowy jest osiągalny dla tych wszystkich partnerów, którzy spełnią warunki, przez nas, przez UE, bardzo jasno podane - powiedział. Schetyna mówił też o rewolucjach, które miały i mają miejsce w południowym sąsiedztwie UE. Zauważył, że stanowią one wyraz oczekiwań społeczeństw domagających się zmiany dotychczasowego systemu polityczno-gospodarczego. Ocenił również, że wydarzenia, które mają miejsce w Afryce Północnej przynoszą i będą przynosić dalekosiężne skutki, nie tylko dla tej części świata, ale też dla Europy.

Schetyna przypomniał, że jednym z istotnych elementów nowej polityki jest idea utworzenia Europejskiego Funduszu na Rzecz Demokracji, który ma być elastycznym narzędziem wspierania przemian w krajach niedemokratycznych. Podkreślił, że jego odbiurokratyzowana formuła powinna umożliwić szybkie reagowanie na zmieniające się uwarunkowania polityczne na świecie. Polityk nawiązywał też do idei "Solidarności". Przypomniał, że otwartość i partnerstwo to nie tylko hasła, ale budowanie więzów międzyludzkich i dobrych relacji ponad granicami. - Wielu z nas wie dobrze, co to znaczy czuć się Europejczykiem, a nie móc wjechać do Europy, co znaczy czuć się obywatelem wolnego świata, a nie mieć paszportu. Takie były czasu w tej części Europy - przypomniał.

PAP, arb