Rozłam w prokremlowskiej "opozycji" miliardera

Rozłam w prokremlowskiej "opozycji" miliardera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prochorow oskarża człowieka Miedwiediewa (fot. Kreml)
Oligarcha Michaił Prochorow wystąpił z partii Słuszna Sprawa, która z nadania Kremla ma odgrywać rolę liberalnej opozycji wobec Jednej Rosji, kierowanej przez premiera Władimira Putina. Biznesmen przewodził jej od czerwca tego roku.
Prochorow publicznie oskarżył przedstawicieli administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej o "wrogie przejęcie" jego partii i wezwał swoich stronników do założenia nowej formacji. Nie wykluczył też, że w marcu 2012 roku będzie kandydować na prezydenta Rosji. W ten sposób miliarder zareagował na rozłam, do którego doszło w Słusznej Sprawie poprzedniego dnia podczas zjazdu partii w Moskwie. Forum to miało przyjąć program ugrupowania i zatwierdzić listy kandydatów Słusznej Sprawy w grudniowych wyborach do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu.

Źródło konfliktu w partii

Przyczyną konfliktu było wpisanie przez Prochorowa na listy wyborcze Jewgienija Rojzmana, byłego deputowanego do Dumy, poety, przedsiębiorcy i bojownika z handlem narkotykami. Przeciwko jego kandydaturze wystąpiła część kierownictwa partii, a także niektóre oddziały regionalne. Przeciwnicy 49-letniego Rojzmana tłumaczyli swój sprzeciw jego "kryminalną przeszłością". Prochorow ujawnił jednak, że wykreślenia Rojzmana z list wyborczych Słusznej Sprawy zażądała administracja prezydenta FR.

Kim jest Rojzman?

W 1981 roku Rojzman został skazany za kradzież, oszustwo i nielegalne noszenie białej broni. W listopadzie 1983 roku wyszedł na wolność. Kilka miesięcy później jego nazwisko zostało wykreślone z rejestru skazanych. W latach 2003-07 był deputowanym do Dumy z jednego z okręgów jednomandatowych w obwodzie swierdłowskim, na Uralu. Jednocześnie zasiadał w rządowej Komisji do walki z narkotykami. Domagał się zaostrzenia kar za handel narkotykami i sprzedaż alkoholu nieletnim. Opowiadał się za wprowadzeniem przymusowego leczenia z narkomanii i alkoholizmu na podstawie decyzji sądu. W 1999 roku powołał do życia Fundację "Miasto bez narkotyków", która zajmuje się walką z handlem narkotykami w Jekaterynburgu i okolicach. Założył też sieć ośrodków rehabilitacyjnych dla narkomanów, w których drastycznymi metodami pomaga się im przetrzymać ostry narkotykowy głód, a następnie poddaje ich się co najmniej rocznej kuracji.

Dwa kongresy jednego dnia

Prochorow, któremu przy przejmowaniu sterów Słusznej Sprawy na Kremlu dano wolną rękę w sprawach wewnątrzpartyjnych, nie zgodził się na usunięcie Rojzmana z list wyborczych. Oświadczył nawet, że "odejść mogą tylko razem". W efekcie w czwartek w Moskwie odbyły się dwa kongresy partii. Na jednym zebrali się oponenci oligarchy, a na drugim jego zwolennicy. Podczas tego pierwszego zjazdu został on usunięty ze stanowiska szefa partii, a podczas drugiego z własnej inicjatywy opuścił jej szeregi.

Frondą przeciwko Prochorowowi kierował Andriej Bogdanow, który w grudniu 2005 roku uniemożliwił skłóconemu z Kremlem byłemu premierowi Rosji Michaiłowi Kasjanowowi objęcie stanowiska przewodniczącego Demokratycznej Partii Rosji (DPR). Bogdanow sam stanął wtedy na czele DPR. Formacja ta w 2008 roku razem z liberalnym Sojuszem Sił Prawicowych i Siłą Obywatelską utworzyła Słuszną Sprawę.

"Za tym stoi Surkow"

Miliarder oświadczył, że za obecnymi wydarzeniami w Słusznej Sprawie stoi pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta FR Władisław Surkow, którego nazwał "głównym marionetkarzem procesu politycznego" w Rosji. - Surkow od dawna kieruje się własnymi pobudkami. Zajmuje się systemową dezinformacją, w tym najwyższego kierownictwa kraju. Dopóty, dopóki Surkow zajmuje stanowisko zastępcy szefa prezydenckiej administracji i nadzoruje w niej pion polityki wewnętrznej, nie będzie się u nas dało uprawiać normalnej polityki - oznajmił Prochorow. Oligarcha wyraził nadzieję, że działania Surkowa nie są elementem polityki Miedwiediewa i Putina. Zapowiedział, że będzie zabiegać o kontakt z prezydentem i premierem, by wskazać im sprawcę rozłamu w partii i zażądać jego dymisji.

Szara eminencja Kremla

46-letni Surkow uchodzi za głównego ideologa Kremla i jego szarą eminencję. Wiceszefem administracji prezydenta był już za czasów Putina. Powszechnie uważa się, że fakt, iż zachował to stanowisko za prezydentury Miedwiediewa, najlepiej świadczy o dominacji Putina w życiu politycznym Rosji.

Prochorow ma drużynę w NBA

Słuszna Sprawa cieszy się śladowym poparciem w społeczeństwie. Jej notowania wahają się w granicach 1-2 proc. Przejmując jej stery, Prochorow zadeklarował, że nie tylko wprowadzi partię do Dumy Państwowej, ale uczyni z niej drugą siłę w niższej izbie rosyjskiego parlamentu, po putinowskiej Jednej Rosji. Prochorow to jeden z najbogatszych Rosjan. Jego majątek szacuje się na 18 mld dolarów. Stoi na czele stworzonego przez siebie funduszu inwestycyjnego Grupa Oneksim. Jednocześnie kieruje wydobywającą złoto spółką Polus Zołoto. Jest również udziałowcem koncernów Rusal, Norylski Nikiel, Intergeo i Kwadra. Od 2008 roku jest prezesem Związku Biathlonistów Rosji, a od 2010 roku - właścicielem drużyny New Jersey Nets występującej w amerykańskiej zawodowej lidze koszykówki NBA.

Impreza na Aurorze

Prochorow zbił fortunę w chaotycznych latach 90., kiedy to lojalni wobec Kremla biznesmeni rozkupili poradziecką gospodarkę za ułamek jej realnej wartości. Jak większość "nowych Rosjan", żyje bardzo rozrzutnie; słynie z hucznych imprez organizowanych na Lazurowym Wybrzeżu i w Alpach. W czerwcu 2009 roku, podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, Prochorow urządził bankiet dla swoich przyjaciół na pokładzie krążownika Aurora, który swoim wystrzałem dał sygnał do przewrotu bolszewickiego w październiku 1917 roku. Alkohol lał się szerokim strumieniem. Były tańce i skoki do Newy, a później - wielki skandal.

Program Prochorowa

Prochorow oświadczył z trybuny czerwcowego kongresu Słusznej Sprawy, że historycznym zadaniem tej partii jest doprowadzenie do zakończenia wojny domowej trwającej w Rosji od 1917 roku. Oznajmił też, że będzie się ubiegać o stanowisko premiera, jeśli Słuszna Sprawa odniesie sukces w wyborach do Dumy, które odbędą się 4 grudnia.

Oligarcha opowiedział się za przywróceniem okręgów jednomandatowych w wyborach parlamentarnych, a także za rozszerzeniem pełnomocnictw gubernatorów. Jego zdaniem, wybierani powinni być również merowie miast, przewodniczący sądów oraz szefowie policji, prokuratury i służb podatkowych. W Moskwie wybory mera - według niego - powinny być obowiązkowe. Optował też za wprowadzeniem w Rosji 60-godzinnego tygodnia pracy. Podczas obecnej kampanii wyborczej Prochorow zdążył opowiedzieć się za zbliżeniem Rosji z Unią Europejską i NATO, a także wprowadzeniem jej do strefy euro.

zew, PAP