Alternatywny chiński Nobel znika

Alternatywny chiński Nobel znika

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Chińska organizacja, która w 2010 roku, kiedy Pokojowa Nagroda Nobla została przyznana chińskiemu dysydentowi Liu Xiaobo, ustanowiła alternatywną Nagrodę Konfucjusza, w tym roku zrezygnowała z jej przyznawania - podało ministerstwo kultury w Pekinie.
Przyznające nagrodę stowarzyszenie, którego siedziba znajduje się w  stolicy Chin, poinformowało, że jego wydział ochrony dóbr kultury, który ustanowił w ubiegłym roku Nagrodę Konfucjusza, został rozwiązany, a  przyznawanie nagrody odwołano. Oświadczenie to zamieszczono na stronach internetowych chińskiego ministerstwa kultury, które jak podkreśla agencja Associated Press nadzoruje działania stowarzyszenia, ale nie jest w nie bezpośrednio zaangażowane. Przedstawiciel ministerstwa kultury potwierdził, że  nagroda została anulowana.

Chińska nagroda miała się przyczynić do upowszechnienia konfucjańskiej filozofii. W ubiegłym roku uhonorowano nią byłego wiceprezydenta Tajwanu Lien Chana za "wybudowanie mostu pokoju między Tajwanem a Chinami kontynentalnymi". Laureat nie pojawił się na  ceremonii wręczenia nagrody.

Nominatami byli Nelson Mandela, Bill Gates oraz chiński panczenlama, nominowany przez Pekin drugi z najważniejszych po dalajlamie dostojników buddyzmu tybetańskiego; (tybetański panczenlama, rozpoznany przez mnichów, został uprowadzony przed laty przez Chiny.

Komitet Noblowski przyznał w 2010 roku Pokojową Nagrodę Nobla chińskiemu dysydentowi, 54-letniemu Liu Xiaobo "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach". Pod koniec 2009 roku Liu został skazany na 11 lat więzienia za "działalność wywrotową". W  związku z tym ani on, ani jego przebywająca w areszcie domowym żona nie  przybyli 10 grudnia ubiegłego roku do Oslo na ceremonię wręczenia nagrody. Nieobecność zarówno laureata, jak i jego najbliższych na  uroczystości zdarzyła się po raz pierwszy od 1936 roku. Dyplom Pokojowej Nagrody Nobla symbolicznie położono na pustym krześle.

zew, PAP